Vanessa z "Hotelu Paradise" pokazała swoją drogę na Zanzibar, gdzie był kręcony program. Okazuje się, że uczestniczka popularnego show była rozczarowana warunkami, jakie panowały na wyspie. W jej mediach społecznościowych pojawiła się cała relacja z przelotu oraz ostatnich chwil przed oddaniem telefonu. Opowiada, że wpadła w histerię, a także modliła się o poranek. Nie wiedziała, co zrobić, dlatego zadzwoniła do znajomych z Polski z prośbą o pomoc. Sprawdźcie w jakich warunkach żyła uczestniczka, przed wejściem do hotelu.

Reklama

"Hotel Paradise": Vanessa pokazała, jaki koszmar przeżyła!

Vanessa jest jedną z tych uczestniczek, która bardzo dba o swój wygląd i nie ukrywa, że zależy jej, żeby zawsze prezentować dobrze! Pozostali uczestnicy czasami żartowali z niej i dziwili się przesadnej dbałości o detale. Słynna stała się już akcja, wrzucenia klapków za ponad 2 tysiące złotych do basenu. Później Vanessa w ciągu zaledwie kilku dni zerwała sobie dwa paznokcie u stopy. Tym razem, piękna brunetka zdecydowała się pokazać warunki, w jakich przyszło jej czekać na wejście do hotelu.

Oglądając program "Hotel Paradise" w telewizji, widzimy rajską wyspę, piękne widoki i doskonałe warunki, w jakich żyją uczestnicy. Vanessa pokazała, jak wyglądało miejsce, w którym mieszkała przed wejściem do hotelu. Bohaterka "Hotelu Paradise" podsumowała swoją podróż na Zanzibar i pobyt na wyspie, przed przekroczeniem bram rajskiego hotelu.

Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Vanessa ma żal do produkcji, że jest przedstawiana jako księżniczka? "Szkoda"

Instagram @vanessawietrzyk

Na Instagramie Vanessy pojawiła się relacja z podróży na Zanzibar.

Zobacz także

Zbliża się koniec programu... Pokażę Wam jak wyglądał mój czas po dotarciu na Zanzibar - zaczęła

Późniejsze zdjęcia oraz filmy pokazują, co działo się w jej "urokliwym domku" oraz jak modliła się o poranek.

- Po około 30 godzinnej podróży, zmęczona dotarłam do tego urokliwego domku…

- urokliwy był tylko w ciągu dnia… - dodała.

Z każdym zdjęciem i relacją widać, z czym zmagała się Vanessa. Rajskie wyspy są nie tylko piękne, ale również skrywają wiele tajemnic...

Instagram/vanessawietrzyk

Początkowo Vanessa była zachwycona, jednak najgorsze było jeszcze przed nią.

- Odpoczynek przed miesięcznym odpoczynkiem.

- Gdy nadszedł wieczór szybko zorientowałam się, że samotność w afrykańskim klimacie nie jest dla mnie… - relacjonowała.

To była dopiero cisza przed burzą, najgorsze miało zdarzyć się w nocy.

Okna bez szyb i szczeliny w drzwiach wpuszczały cały ogród zoologiczny do pokoju. Nie spałam pół nocy, modląc się o poranek… Wpadłam w histerię, bo gasząc światło robiło się tego więcej… Dzwoniłam do znajomych z Polski prosząc o wsparcie. - napisała.

Instagram/vanessawietrzyk

Noc dla Vanessy była bardzo ciężka, jednak udało jej się przetrwać i dotarła pod bramę "Hotelu Paradise".

Zakryta od stóp do głów prześcieradłem udało się przetrwać. To ostatnie zdjęcie z telefonu. Oczekując na transport pod bramę Hotelu Paradise. A resztę już znacie - napisała.

Reklama

Warunki na rajskim Zanzibarze były dla Vanessy bardzo trudne. Na szczęście uczestniczka show udowodniła, że poradzi sobie w każdej sytuacji.

Instagram/vanessawietrzyk
Reklama
Reklama
Reklama