Temat pedofilii w polskich mediach jest ostatnio mocno eksploatowany. Pojawia się on głównie w kontekście kolejnych doniesień o przypadkach molestowania w kościele katolickim. Głos w tej sprawie zabierają również rodzime gwiazdy. Przypomnijmy: Chyra o pedofilii w kościele: "Coś co tkwiło od dawna"

Reklama

Nieoczekiwanie na ten temat wypowiedział się też Tomasz Jacyków, ale chyba takiego wyznania nikt się nie spodziewał. Stylista słynący ze skandalicznych wypowiedzi przyznał w książce Marcina Kąckiego "Maestro. Historia Milczenia", że uprawiał seks z Wojciechem Kroloppem - dyrygentem "Poznańskich Słowików", skazanym za pedofilię. Krollop zmarł w październiku tego roku ze zdiagnozowanym nowotworem i AIDS.

Co więcej, Jacyków nie widzi w tym nic złego. Poproszony o komentarz wyznał, że miło wspomina znajomość z dyrygentem i absolutnie nie czuje się wykorzystany, bo był świadomy tego, co się zdarzyło.

Ja byłem radosnym 16-latkiem który poznał świetnego faceta, dobrze się bawiliśmy. Nigdy nie widziałem w tym nic złego. Bardzo mile wspominam tą znajomość i Wojtka. Byłem zawsze niezwykle świadomy, nawet jak byłem malcem czy nastolatkiem, nigdy nie czułem się skrzywdzony ani w żaden sposób wykorzystany - wyznał w rozmowie z "Faktem".

Jacyków idzie też o krok dalej. W książce wyznaje, że to dobrze, iż... są dorośli mężczyźni zainteresowani nastolatkami. Jak podaje na swoim przykładzie, pozwala to młodym chłopcom na wcześniejsze kontakty seksualne.


Myślę wtedy, że dobrze że byli tacy amatorzy 15-nastolatków, bo zabrandzlowałbym się na śmierć - możemy przeczytać w książce "Maestro. Historia Milczenia".

My jesteśmy w szoku. Powinien w ten sposób pochwalać kontakty seksualne dorosłych z nieletnimi?

Zobacz także

Zobacz: Jula ostrzega fanów przed pedofilami

Reklama

Tomasz Jacyków i zaproszone gwiazdy na premierze kolekcji torebek:

Reklama
Reklama
Reklama