Kubę Boskiego grał przez prawie 10 lat. Ale „Rodzinka.pl” się skończyła, a nowych propozycji brak. Czy to oznacza, że Adama Zdrójkowskiego nie zobaczymy już w telewizji?

Reklama

Na planie „Rodzinki.pl” spędziłem niemal pół życia, więc nie będę ukrywał, że niespodziewana decyzja TVP o zakończeniu emisji w połowie 16. sezonu mnie zaskoczyła i bardzo zasmuciła. Zresztą jak całą naszą ekipę– mówi „Fleszowi” Adam Zdrójkowski (20).

Na początku maja TVP wyemitowała ostatni odcinek „Rodzinki.pl”, serialu, który oglądaliśmy przez prawie 10 lat! Adam, grając w nim Kubę Boskiego, dorastał na oczach całej Polski: ze słodkiego łobuziaka zamienił się w mężczyznę. Choć prowadził ostatnią edycję „The Voice of Poland” (a wcześniej także „The Voice Kids”), dla wszystkich i tak był przede wszystkim serialowym Kubą. Co zamierza teraz?

– Na pewno skończył się pewien etap mojej kariery. Myślałem, że ta wiosna będzie wyglądała inaczej, dlatego nie angażowałem się w żadne nowe projekty, bo normalnie o tej porze zawsze byliśmy na planie. Epidemia dodatkowo wszystko skomplikowała. Wstrzymano wszystkie produkcje, więc na razie nie mam nawet szans na nowe propozycje – przyznaje Adam.

Ale nie zamierza się poddawać.

– Nie umiem siedzieć z założonymi rękami. Mam już plan B, który nie jest związany ani z aktorstwem, ani z telewizją – zapowiada tajemniczo.

Czy to oznacza, że Zdrójkowski na zawsze zniknie z show-biznesu?

Niezłe ziółko

Przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie. Nic dziwnego! Od najmłodszych lat wspólnie z bratem bliźniakiem Kubą brali udział w najróżniejszych castingach. Z sukcesami. Jako 8-latek Zdrójkowski zagrał gościnnie w filmie „Boisko bezdomnych”. Rok później wystąpił w reklamie jednego z dużych marketów. Chłopiec z bujną czupryną, piegami i szelmowskim uśmiechem zwrócił uwagę producentki Doroty Kośmickiej-Gacke.

Zobacz także

– Adam i Kuba zagrali u mnie epizod w serialu „Londyńczycy”. Kiedy szukaliśmy obsady do „Rodzinki.pl”, od razu pomyślałam o Adamie. Na zdjęciach i próbie czytanej wypadł świetnie. Miał duży temperament – wspomina dziś Dorota Kośmicka-Gacke.

East News

Perypetie rodziny Boskich w najlepszym okresie oglądały niemal dwa miliony widzów, a Adam, dzięki roli Kuby Boskiego, stał się gwiazdą młodego pokolenia. Zarabiał dobre pieniądze, miał rzesze fanek i gadżety, o których większość dzieciaków w jego wieku mogła wtedy pomarzyć.

Był czas, gdy zachłysnął się popularnością.

– Zdarzały mi się gorsze momenty, zwłaszcza w okresie dojrzewania. Miałem swoje za uszami, ale i moi rodzice, i ekipa na planie skutecznie temperowali mój charakterek – śmieje się Zdrójkowski.

To, że współpraca z serialowym bratem bywała trudna, potwierdza Maciej Musiał.

– Adam wygrał casting dlatego, że był największym łobuzem spośród wszystkich dzieciaków na planie. Miał taki moment, że denerwował całą ekipę – zdradza serialowy Tomek Boski.

Przyznaje, kocha Zdrójkowskiego jak brata, ale ich relacja nie zawsze była idealna.

— W pierwszych kilku sezonach serialu nasi bohaterowie często się biją. Mało kto wie, że my... biliśmy się naprawdę! Kiedyś niemal złamałem Adasiowi nogę. Ale to jest dobry i wrażliwy gość. Trzymam za niego kciuki – zapewnia Musiał.

Adam przyznaje, że „Rodzinka.pl” ustawiła mu nie tylko zawodowe priorytety. Na planie znalazł też pierwszą miłość...

Życiowy galimatias

Z Wiktorią Gąsiewską najpierw stworzyli związek filmowy, a od lipca 2017 roku także prawdziwy. Czy szczęśliwy? Plotki o kryzysie pojawiają się od kilku miesięcy. Para przestała chodzić razem na imprezy, nie publikuje wspólnych zdjęć na Instagramie. Jak jest naprawdę?

– Ustaliliśmy, że nie będziemy rozmawiać o naszym życiu prywatnym, bo te „afery” tylko nam szkodzą. Nie musimy się nikomu tłumaczyć – kwituje Wiktoria Gąsiewska.

Adam dodaje:

– Kłócimy się, miewamy ciche dni, ale dochodzimy do porozumienia. Między mną a Wiktorią nic się nie zmieniło, ale wyraźnie komuś to przeszkadza. Wciąż jesteśmy razem – uspokaja.

Teraz rzeczywiście widują się rzadziej. Wiktoria kręci serial online „Będzie dobrze, kochanie”. Adam starał się ratować swój shot-bar Rykowisko, który otworzył ze wspólnikiem półtora roku temu. Niestety na początku maja lokal trzeba było zamknąć. „Nie żegnamy się. Mówimy: do zobaczenia”, napisał na Instagramie. Jest jednak i dobra wiadomość.

Jak ustalił „Flesz”, jesienią znów zobaczymy Adama w telewizji – w roli prowadzącego kulisy show „The Voice of Poland”. A co z karierą aktorską?

– Chwilowo zawieszona. Na razie muszę zaczekać na koniec epidemii i start nowych castingów. Mam też pomysł na kolejny biznes, ale jest za wcześnie, by mówić o szczegółach – mówi Zdrójkowski.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama