Uroczysta premiera filmu "Dziewczyny z Dubaju" odbędzie się już 22 listopada (w kinach od 26.11). Wszystko wskazuje na to, że odbędzie się ona w atmosferze niemałego skandalu, bowiem Doda, producentka kreatywna obrazu, w rozmowie z Party.pl zdradza, że nie pojawi się na tym wydarzeniu! Dlaczego?

Reklama

Doda nie chce brać udziału w premierze "Dziewczyn z Dubaju"

Oczywiście chodzi o wszelkie kontrowersje, która sama upubliczniła kilka dni temu. Zarówno Doda, jak i reżyserka, Maria Sadowska, nie mogły dokończyć ostatecznych prac nad filmem, napotykając na swojej drodze trudności ze strony producenta, Emila Stępnia. O sprawie, krok po kroku, piszemy tutaj. Po szokujących informacjach, które ujawniła Doda, Stępień stwierdził, że jego żona i Sadowska są... zbyt mało utalentowane. To wszystko sprawiło, że piosenkarka podjęła decyzję:

Już teraz mogę powiedzieć, że się nie pojawię. Jestem zbyt mało utalentowana i nie jestem godna. Ja nie muszę się tam lansować, oddałam już całe moje serce. Ten film zapisze się w historii, dzięki temu ja też się zapiszę - mówi w Party.pl Doda.

Czy więc premiera "Dziewczyn z Dubaju" jest zagrożona? Posłuchajcie rozmowy z gwiazdą!

Reklama

Zobacz także: Doda przez Emila Stępnia przeżyła piekło: "On wie, że prawie przypłaciłam to życiem"

Instagram/@dodaqueen
Reklama
Reklama
Reklama