Do niedawna wszyscy zazdrościli im tego związku. Justyna Steczkowska i Maciej Myszkowski wydawali się parą idealną.

Reklama

„Z przyjemnością przyglądałam się ich relacji. Mimo że spędzili ze sobą szmat czasu, nadal wyczuwało się między nimi chemię, namiętność”, opowiada znajoma pary.

Wiele gwiazd zazdrościło im tej sielanki. Maciej, jako ceniony architekt, nie musiał się grzać w świetle żony. Miał swoją karierę. Ale na pierwszym miejscu stawiał rodzinę. Justyna również. Jak grała koncert sylwestrowy, to w kontrakcie musiał się znaleźć zapis o apartamencie dla całej rodziny. Kiedy jechała kręcić teledysk za granicę, zabierała ze sobą męża i dzieci, by wszyscy mogli się cieszyć wakacjami.

Spytaliśmy więc męża gwiazdy, czy dadzą sobie drugą szansę?

„Życie pokaże, czy nam się uda, czy nie” - powiedział Myszkowski.

Większość znajomych trzyma kciuki za to małżeństwo, choć niektórzy też plotkują, że para dzieli już swój majątek. Ale trzeba pamiętać, że separacja może być tylko sytuacją chwilową. To nie rozwód! A tych dwoje naprawdę stanowiło przez 17 lat wspaniałą parę.

ZOBACZ: Tak Justyna Steczkowska opowiadała o miłości

Zobacz także

Justyna Steczkowska ze starszym synem Leonem

Reklama

Z mężem Maciejem Myszkowskim

East News
Reklama
Reklama
Reklama