Od jutra do sklepów trafi specjalne wydanie magazynu "Party Style". Na łamach, wśród zdjęć najlepiej ubranych polskich gwiazd i porad stylistów, przeczytacie także wciągający wywiad z Joanną Horodyńską. W odpowiedzi na jedno z pytań modowa wyrocznia przedstawiła własną interpretację pojęcia "snob". Według niej takimi osobami nie są "posiadacze firmowych rzeczy" brylujący pomiędzy "Paryżem a Nowym Jorkiem".

Reklama

- Ktoś może uznać mnie za snobkę, bo wyrzucam śmieci w dobrych ubraniach i w szpilkach. Jednak dla mnie moda to zabawa. Zawsze ubieram się tylko dla siebie, więc często wrzucam na luz.

Horodyńska samokrytycznie oceniła siebie. Okazuje się, że dobra materialne nie są jej życiowym priorytetem.

- Widziałam już tyle rzeczy, byłam w tylu miejscach... Wszystko to znam: pokazy, jachty, drogie kolacje, dzikie wyprawy, grę w golfa w najdalszych zakątkach świata. I mam do tego wielki dystans. Dzisiaj stawiam na dobre samopoczucie, a nie bywanie w świecie.

I właśnie to w Joannie lubimy najbardziej. Naturalność i dystans do tytułu "ikony stylu". Brawo.

Reklama

Zobacz: Horodyńska ocenia swoją stylizację (!) przed naszą kamerą

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama