Dorota Chotecka to jedna z uczestniczek najnowszej edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Aktorka, znana z seriali "Ranczo" i "Miodowe lata", prywatnie jest żoną Radosława Pazury i w tym roku świętuje swoje 50. urodziny:
Naprawdę chyba mi odbiło, że ja, w wieku 50 lat, w ogóle się na coś takiego zdecydowałam (...) Chciałabym żeby mężczyźni zmienili naszą ocenę, kobiet po 50-tce. Mi na tym strasznie zależy. Żebyśmy my same poczuły się ze sobą świetnie.
Zobacz także: Pełna lista uczestników najnowszej edycji programu "Taniec z Gwiazdami"!
Dorota Chotecka już drugi rok z rzędu jest ambasadorką akcji "Jem Drugie Śniadanie"

Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable { mso-style-parent:""; line-height:115%; font-size:11.0pt;"Calibri","sans-serif"; mso-fareast-"Times New Roman";} Moda na idealny wygląd i operacje plastyczne trwa. Coraz więcej artystek próbuje odzyskać młodość przy pomocy botoksu. Są jednak kobiety, dla których upływający czas nie stanowi żadnego problemu i nie wyobrażają sobie poprawiać natury. Dorota Chotecka , żona Radosława Pazury przyznała, że nigdy nie będzie się na siłę odmładzać. Aktorka zapewnia, że zna swoją wartość i nigdy nie martwiła się, że przybywa jej lat. - Oczywiście mogłabym wstrzyknąć sobie botoks, żeby nie mieć zmarszczek, ale w jakim celu miałabym to zrobić? Nie chcę stać się jakimś sztucznym tworem powstałym na użytek plotkarskich mediów- powiedziała aktorka w rozmowie z „Twoim Imperium”. Wygląda więc na to, że Dorota Chotecka nie będzie kolejną ofiarą operacji plastycznych. Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable { mso-style-parent:""; line-height:115%; font-size:11.0pt;"Calibri","sans-serif"; mso-fareast-"Times New Roman";}

Radosław Pazura znany jest z tego, że wiara w Boga jest dla niego bardzo ważna. Aktor zdradził portalowi wirtualnemedia.pl, że regularnie się modli i szuka wsparcia w wierze. Pazura przyznaje, że doznał prawdziwego nawrócenia. Kiedy nastąpił ten przełomowy moment w jego życiu? Radosław Pazura o wierze w Boga Aktor wyznał, że momentem powrotu do wiary w jego życiu był wypadek samochodowy, który przeżył w 2003 roku. Radosław Pazura jechał wtedy z innym aktorem - Waldemarem Goszczem. Pazurze, po długiej rehabilitacji, udało się dojść do siebie. Goszcz zginął. To traumatyczne przeżycie sprawiło, że Pazura zwrócił się w kierunku Boga: W moim przypadku można mówić o prawdziwym nawróceniu. Teraz wierzę, że Bóg mnie przemienia i wspiera moje codzienne życie, dlatego często się do niego zwracam. Ja to nazywam modlitwą. Wydaje mi się, że każdy ją czyni i pełni na swój sposób, choć czasami nie wie, że to jest modlitwa. To jest pewien rodzaj takiego skupienia. Ja akurat to robię, by powierzać moje sprawy wyższej instancji – dla mnie to jest Pan Bóg i Pan Jezus Chrystus. Od ładnych nastu lat tak robię i jeszcze się nie zawiodłem - cytuje wypowiedź aktora portal Wirtualnemedia.pl Pazura wyznał, że to właśnie modlitwa jest dla niego siłą napędową w życiu: Wierzę, że dzięki modlitwie, którą czynię regularnie, każdą swoją pracę wykonam właściwie, dobrze, rzetelnie i że to będzie miało sens, wymiar oraz określoną wartość - zdradził aktor. Będziecie mogli zobaczyć, jak wiara pomaga Radosławowi Pazurze pracować, w nowym show, w którym gwiazdy będą jeździć karetką. Zobacz też: Gwiazdy skakały do wody i tańczyły na lodzie. Teraz będą jeździć karetką! Książkiewicz, Bołądź, Pazura... Radosław Pazura

Jeden z najpopularniejszych polskich seriali wkrótce zniknie z anteny. Ostatni - dziesiąty już sezon - "Rancza" zobaczymy w przyszłym roku. Ostatnie odcinki mają być pełne wyborczego zamieszania i charakterystycznego dla serialu poczucia humoru. Zobacz: Jedną z gwiazd serialu jest aktorka Dorota Chotecka , która została zapytana o wspomnienia związane z serialem oraz o scenę, która najbardziej utkwiła jej w pamięci: o było poza planem. Graliśmy w plenerze, przy mało uczęszczanej drodze. Ponieważ nie było tam żadnych zabudowań, wszystko musieliśmy mieć własne, nawet przenośne toalety. Podczas kręcenia zdjęć w jedną z nich wjechało auto. Budyneczek nie wytrzymał - rozpadł się na cztery części. Było to tym bardziej widowiskowe, że akurat ktoś z tego przybytku korzystał. Do dzisiaj się śmieję, gdy to wspominam. Myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w książkach, a tu proszę Czytaj wiÄcej na http://film.interia.pl/telewizja/news/dorota-chotecka-pozegnanie-z-ranczem,2125425,3604?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox To było poza planem. Graliśmy w plenerze, przy mało uczęszczanej drodze. Ponieważ nie było tam żadnych zabudowań, wszystko musieliśmy mieć własne, nawet przenośnie toalety. Podczas kręcenia zdjęć w jedną z nich wjechało auto. Budyneczek nie wytrzymał - rozpadł się na cztery części. Było to tym bardziej widowiskowe, że akurat ktoś z tego przybytku korzystał. Do dzisiaj się śmieję, gdy to wspominam. Myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w książkach, a tu proszę - powiedziała aktorka w wywiadzie dla portalu film.interia.pl. Gwiazda została zapytana także o to, czy żałuje, że to już koniec kultowych przygód bohaterów "Rancza": Zdecydowanie. Sporo się na planie nauczyłam, zawarłam też kilka przyjaźni. Ciężko będzie się rozstać - wyznała....