Beata Kozidrak skrytykowała rządy PiS i pomysły na nową ustawę antyaborcyjną. Wokalistka bardzo rzadko zabiera głos w sprawie polityki, jednak ostatnie wydarzenia w Polsce zmusiły ją do pewnej refleksji. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle przyznała, że jest przerażona tym, co dzieje się w kraju. Stara się jednak myśleć pozytywnie:

Reklama

W ogóle wszystko mi się teraz nie podoba. Jest to bardzo trudne, nie wiem, kto będzie to później naprawiał. I tak już jestem trochę spaloną artystką, bo po pewnym koncercie tak zażartowałam i nieważne… Po prostu komunę przeżyłam, mam nadzieję, że przeżyję również PiS i tego wszystkim życzę. Bądźmy po prostu optymistami - mówi Beata Kozidrak.

Beacie nie podoba się również projekt ustawy antyaborcyjnej, który został skrytykowany przez większość gwiazd. Uważa, że jeśli ona wejdzie w życie, to Polska cofnie się w czasie:

Jak wprowadzą ustawę, to będzie po prostu równoznaczne z tym, że się cofamy. Kobiety mają mieć wolność w wyborze, kobietom się to należy, jestem za tymi kobietami – przekonuje wokalistka.

Zgadzacie się z diwą?

Zobacz także: Beata Kozidrak w najbliższych miesiącach zarobi... Ta kwota zwala z nóg!

Zobacz także

Beata Kozidrak ostro o ustawie antyaborcyjnej.

Reklama

Beata Kozidrak krytykuje rządy PiS.

Reklama
Reklama
Reklama