Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk to para idealna. Ona - piękna i uwielbiana przez miliony Polek aktorka, on - przystojny piłkarz. Para od lat tworzy związek, który mógłby być wzorem dla innych celebryckich rodzin. Na salonach bywają rzadko, więc jeśli się pojawią, ich obecność wzbudza sensację. Tak było kilka dni temu, podczas premiery filmu "Sęp".

Reklama

Ostatnio w "Dzień Dobry TVN" Przybylska i Bieniuk zostali zapytani, czy są o siebie zazdrośni. Okazuje się, że teraz już nie, ale za to na początku związku...

- 10 lat temu przeżywałem to strasznie, w tej chwili zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Nie jest łatwo, każdy chciałby choć na chwilę mi ją ukraść – mówi dla „Dzień Dobry TVN” Jarosław Bieniuk.

Sądząc po atrakcyjności partnera Przybylskiej, ona też może mieć powody do zazdrości:

-Mi też nie jest łatwo z Jarkiem, chciałabym mieć go więcej – wyznaje celebrytka.

Jeśli ktoś liczył na gorące rozstanie gorzko się rozczaruje.

Zobacz: "Glejt od Pana Boga nikogo nie zwiąże"

Zobacz także

Reklama

Przybylska i Bieniuk na premierze filmu "Sęp":

Reklama
Reklama
Reklama