Weekendowe wydanie Dzień Dobry TVN przyniosło niespodziewaną informację o odejściu Jolanty Pieńkowskiej. Dziennikarka i Edward Miszczak poinformowali o tym na wizji, dodając również, że zobaczymy ją teraz na antenie TVN24. Po tej decyzji w internecie aż zawrzało - w końcu Pieńkowska od dawna była jedną z najbardziej wyrazistych postaci śniadaniówki. Przypomnijmy: Pieńkowska dostarczyła emocji w DDTVN jak mało kto. Najlepsze momenty z jej udziałem

Reklama

Wczoraj natomiast poinformowano o dość nieoczekiwanym zastępstwie dla gwiazdy. W kuluarach mówiło się o kilku dużych nazwiskach, m.in. Małgorzacie Rozenek czy Agnieszce Szulim. Stacja zdecydowała jednak, że Pieńkowską zastąpi Anna Kalczyńska, która do tej pory pracowała w TVN24, gdzie prowadziła program "Dzień na żywo". Dziś Kalczyńska zadebiutowała w DDTVN, a jej pierwszym zadaniem była zapowiedź prognozy pogody. Nie obyło się bez małej wpadki.

Jeszcze nie rozstaliśmy się z naszą piękną JESIENIĄ, a już jest coraz chłodniej - wypaliła Kalczyńska.

Jesteśmy pewni, że widzowie wybaczyli jej małe przejęzyczenie, ale nie da się ukryć, że przed Anną trudne zadanie. Oglądaliście dzisiaj jej debiut w popularnej śniadaniówce?

Zobacz: Jolanta Pieńkowska odważnie w DDTVN. Opowiedziała anegdotę o wzwodach

Zobacz także

Reklama

Jolanta Pieńkowska w Dzień Dobry TVN:

Reklama
Reklama
Reklama