Już w piątek, 9 czerwca rozpocznie się festiwal w Opolu 2023. Fani z niecierpliwością czekają na występy swoich ulubionych artystów i zastanawiają się, kto tym razem zwycięży w dwóch stałych konkursach: "Premiery" oraz "Debiuty". Część widzów prawdopodobnie zachodzi też w głowę, komu tym razem powinie się noga. Nie musi wynikać to ze złośliwości. Dobrze wiemy, że mniejsze i większe wpadki stały się wręcz stałym punktem programu Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Takie nagromadzenie największych gwiazd w jednym miejscu może też być źródłem głośnych skandali, o czym również zdążyliśmy się już przekonać.

Reklama

Przed otwarciem tegorocznego festiwalu w Opolu przypominamy pomyłki, wpadki, a także upadki ostatnich ostatnich lat, o których trudno zapomnieć. Zobaczcie sami!

Opole: Niezapomniane wpadki i skandale poprzednich edycji

Gdyby podczas festiwalu w Opolu był konkurs na "Królową zamieszania", statuetkę z pewnością zgarnęłaby Edyta Górniak. Polska diwa co jakiś czas znajdowała się w centrum mniejszych i większych afer. Jej wysokie wymagania nieraz potrafiły wprawić w zakłopotanie organizatorów. Trzeba jednak przyznać, że nie zawsze to wokalistka tworzyła problematyczne sytuacje.

Zobacz także: Opole 2022: Ciężarna Hyży i Steczkowska z synem największymi gwiazdami konferencji [ZDJĘCIA]

Lukasz Kalinowski/East News

O plaskaczu, który wylądował na policzku Donatana w 2018 roku, usłyszała cała Polska. Świadkowie byli w szoku, widząc, jak Edyta Górniak najpierw odpycha producenta muzycznego, a następnie uderza go w twarz. Do mediów społecznościowych trafiło nagranie, na którym widać ostre spięcie między gwiazdami. Jak się okazało, Donatan pozwolił sobie na seksistowskie zachowanie, kładąc dłoń na pośladku polskiej diwy, gdy oboje pozowali przed zgromadzonymi fotoreporterami. Później między artystami wywiązała się dyskusja w sieci. Ostatecznie Donatan przeprosił za to, co zrobił.

Zobacz także
TRICOLORS/East News

Cofnijmy się o dekadę. Na festiwalu w Opolu w 2008 również bardzo głośno było o Edycie Górniak. Wokalistka odmówiła koncertu, ponieważ stwierdziła, że Telewizja Polska, która jest organizatorem imprezy, nie spełniła jej warunków. Gdy atmosfera zrobiła się gorąca, głos zabrał Dariusz Krupa, który wówczas był menadżerem oraz mężem diwy.

TVP ogłosiła program festiwalu, nie informując nas o warunkach i zasadach. Z konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że mamy zagrać o godzinie 20, kiedy jest jeszcze jasno, a podczas naszego spektaklu muzycznego potrzebne są światła i scenografia - napisał w oświadczeniu i dodał, że TVP nie szanuje artystów.

TRICOLORS/East News

Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z 2008 roku nie zapomni również Katarzyna Cerekwicka. W tym przypadku trudno jakkolwiek usprawiedliwiać organizatorów. Biorąca udział w konkursie "Premiery" wokalistka odebrała statuetkę na scenie, po czym... musiała ją zwrócić. Wszystko przez błąd prowadzących, którzy popełnili błąd podczas ogłaszania zwycięzcy. Nagroda należała się zespołowi Zakopower i ostatecznie trafiła do rąk muzyków. Jak piosenkarka skomentowała tę sytuację? Zdaniem TVP to właśnie "uroki programów na żywo". Według Katarzyny Cerekwickiej: "Totalne dno".

AKPA
AKPA

Trzy lata później podczas festiwalu w Opolu chwilę grozy przeżyła Katarzyna Wilk. Występująca w 2011 roku piosenkarka w trakcie wykonywania jednego ze swoich hitów "Escape" postanowiła wprowadzić na scenie więcej dynamiki. Gwiazda ruszyła w kierunku widowni i pewnym momencie straciła równowagę. Idąc w wysokich szpilkach, artystka potknęła się i spadła ze sceny. Na szczęście nic poważnego się jej nie stało i po chwili dokończyła piosenkę z butami w dłoni. Jej utwór wywalczył Brązową Super Premierę.

EAST NEWS

Wielcy nieobecni z 2013 roku

W 2013 roku ponownie dała o sobie znać Edyta Górniak. Diwa wycofała się z festiwalu w Opolu zaledwie kilka tygodni przed imprezą. Początkowo mówiono, że diwa nie miała zamiaru występować w cieniu Maryli Rodowicz. Później jednak gwiazda wydała oświadczenie, w którym ujawniła, że nie czuła się na siłach, by podjąć się repertuaru Anny German. Miała jednak też za złe organizatorom, że nie zdementowali plotek na jej temat.

Nie uważam, abym miała prawo dotykać Twórczości Pani German w najmniejszym stopniu. Wobec braku możliwości uzgodnienia repertuaru i odmowy zdementowania przez Produkcję Festiwalu nieprawdziwych przekazów medialnych - zmuszona jestem zrezygnować z udziału w tym pięknym Jubileuszu - oświadczyła na łamach portalu serwisu Onet Muzyka.

Lukasz Kalinowski/East News

Z tego prawa natomiast skorzystała w tym samym roku Joanna Moro. Piosenkarka, która była u szczytu swojej kariery, postanowiła zmierzyć się z legendą Anny German i zaśpiewała piosenkę "Człowieczy los". Niestety wokalistka przegrała z kretesem. Widzowie jej występ uznali za jeden z najgorszych w historii festiwalu w Opolu. Artystce wytknięto fałsz i zawodzenie. Sama Joanna Moro nie walczyła z krytyką. Przyznała, że nie jest zadowolona z tego, jak się zaprezentowała. Dodała, że presja związana z występem na scenie w Opolu to ogromne wyzwanie. Koncert otwierający "Super Premiery" okazał się wielką klapą.

WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Rok 2013 okazał się bardzo pechowy. W cieniu skandalu przebiegł koncert jubileuszowy z okazji 50-lecia festiwalu w Opolu. Wszystko przez wielkich nieobecnych i tym razem nie mowa o Edycie Górniak. Fani imprezy byli niezwykle oburzeni faktem, że na wydarzeniu nie pojawił się Wojciech Młynarski, jeden z najważniejszych autorów polskich piosenek XX w. Zniesmaczenia nie kryła córka artysty, Agata Młynarska.

3 czerwca, ku wielkiemu naszemu zdumieniu, Tata dostał list od prezesa TVP z zaproszeniem w charakterze gościa honorowego. Gratulacje za refleks i wyczucie. Tak się składa, że od lat Tata zawsze ma zaplanowane w czerwcu wakacje - napisała w swoim felietonie.

VIPHOTO/East News

Niezadowoleni z organizacji festiwalu w 2013 roku byli również członkowie zespołów Brathanki, Łzy oraz Lombard. Chociaż należące do wspomnianych ekip Halina Młynkowa, Ania Wyszkoni i Małgorzata Ostrowska wystąpiły na scenie podczas jubileuszowego koncertu, grając hity macierzystych kolektywów, pozostali członkowie nie zostali zaproszeni na imprezę. Artyści wyrazili swoje rozczarowanie w oświadczeniach.

Lukasz Kalinowski/East News

Zobacz także: QUIZ! Rusza Opole 2022! A Ty jak dobrze znasz największe polskie hity? Sprawdź się!

Reklama

Festiwal w Opolu 2023 będzie trwał od 9 do 11 czerwca. Myślicie, że w tym roku również będziemy świadkami jakiejś spektakularnej wpadki? I tak zaczęło się od wielkich kontrowersji związanych z reżyserem koncertu, który obraził Dodę...

VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama