Przez blisko pół roku Anna i Robert Lewandowscy radzili sobie z opieką nad córeczkami sami. Gdy byli w Polsce, czasem pomagały im babcie dziewczynek. Kiedy wracali do Niemiec, posyłali na kilka godzin starszą Klarę do przedszkola, a w sytuacjach awaryjnych wspierała ich przyjaciółka Anny. Do tej pory jednak sportsmenka wszędzie zabierała młodszą córeczkę ze sobą, również do pracy i na plan zdjęciowy. Teraz wszystko się zmienia, bo małżonkowie postanowili zatrudnić do pomocy nianię.

Reklama

Popracuj nad formą. Wykorzystaj w 4F kod rabatowy na nowe legginsy, matę i ciężarki.

Anna i Robert Lewandowscy zatrudnili nianię

Mimo pandemii Lewandowska uznała, że w sytuacji, gdy obie babcie mieszkają w Polsce, ona w Monachium potrzebuje wsparcia. Gwiazda rozwija własne firmy, powiększa zespół pracowników i planuje wprowadzenie kolejnych kosmetyków do oferty swojej marki, zamierza też nagrywać podcasty o tematyce kobiecej razem z dziennikarką Odetą Moro.

Wygląda na to, że podczas tej zimy Anna nie ma zamiaru zwalniać tempa. A fani to doceniają, ponieważ jej profil na Instagramie śledzą już trzy miliony fanów.

Więcej w najnowszym magazynie "Flesz"

Zobacz także
Instagram
Reklama

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama