Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór pod pałacem Buckingham. Pod bramą budynku pojawił się tajemniczy mężczyzna, który wzniecił tam pożar. Nie wiadomo dokładnie, jakie były jego intencje. Sprawca został natychmiast ujęty. Brytyjska policja wydała w tej sprawie oświadczenie, a nagranie z ujęcia podpalacza trafiło do sieci.

Reklama

Karol III i jego żona przeżyli chwile grozy. Mężczyzna próbował podpalić pałac Buckingham

Brytyjska rodzina królewska cieszy się olbrzymim poparciem wśród obywateli tego kraju, ale ma również fanów na całym świecie. Mimo oddania i poparcia ze strony większości Brytyjczyków, są osoby, które uważają, że monarchia to przeżytek, a royalsi, żyjąc na garnuszku państwa, pławią się w luksusach na koszt obywateli. Z tego powodu zdarzają się różnego typu incydenty, będące przejawem ataku na monarchię. Do podobnego zdarzenia doszło zaledwie kilkanaście godzin temu, choć motywy podpalacza nie są znane.

Pod Buckingham pojawił się człowiek, który wzniecił pożar koło bramy posesji. W pałacu przebywali w tym momencie król Karol III wraz z małżonką. Na szczęście kryzys został błyskawicznie zażegnany. Z informacji, które przedstawił Daily Mail, wynika, że podpalacza ujęto po zaledwie 30 sekundach. Do sieci trafiło nagranie z interwencji mundurowych pod bramą pałacu Buckingham.

Zobacz także: Książę Harry żałuje, że posłuchał Meghan Markle?! "Tęsknię za Wielką Brytanią, tęsknię za przyjaciółmi"

Nie wiadomo, z jakich powodów mężczyzna wzniecił ogień pod bramą pałacu Buckingham. Został aresztowany pod zarzutem podpalenia i jest obecnie przesłuchiwany. Po zdarzeniu londyńska policja wydała oficjalny komunikat w tej sprawie.

Zobacz także

- Krótko po godzinie 22:08 we wtorek, 20 grudnia, 30-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem podpalania bram pałacu Buckingham. Mężczyzna został zatrzymany, ogień został ugaszony - poinformował w swoim komunikacie rzecznik policji metropolitalnej.

Twitter/@CogenJ10

Zobacz także: Książę Harry po raz pierwszy zdradza kulisy spotkania z rodziną królewską: "Brat się na mnie wydzierał"

Motywy podpalenia są przedmiotem śledztwa, ale jak nieoficjalnie sugeruje brytyjski serwis LBC, mogło to mieć związek z wcześniejszym protestem działaczy na rzecz ochrony środowiska, skupionych w organizacji "Just Stop Oil". Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, choć jego przebieg mógł być całkiem inny. Mundurowy zachował zimną krew i natychmiast aresztował podpalacza.

Reklama

Warto przypomnieć, że zaledwie kilka tygodni temu również doszło do innego niezbyt przyjemnego incydentu, choć zdecydowanie mniej groźnego, którego ofiarą padł król Karol III. Został on obrzucony jajkami podczas swojej wizyty w Yorku.

Isabel Infantes/Associated Press/East News
James Glossop/Associated Press/East News
James Glossop/Associated Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama