Ewa Farna może być z siebie dumna. W tym roku mija pięciolecie jej pracy artystycznej, a na jej koncie sukcesy, o których mogłaby pomarzyć niejedna gwiazda w kraju. Nastolatka w Polsce i Czechach cieszy się niegasnącą popularnością, co przekłada się na spore liczby i niezliczoną ilość fanów (na samym Facebooku prawie 200 tysięcy!). Świeżość, naturalność, dziewczęcość i dojrzałość muzyczną Ewy doceniło już miliony Polaków, z czego 100 tysięcy może pochwalić się posiadaniem jej płyty.

Reklama

Początek roku Farna może uznać za bardzo udany. Jej wszystkie płyty osiągnęły spore poziomy sprzedaży i pokryły się złotem lub platyną.

W notowaniu ZPAV debiutancki polski album Farnej "Sam na sam" z 2007 roku właśnie pokrył się złotem, tak samo jak świeża płyta "Live" z grudnia ubiegłego roku. Do tego grona dołączyć należy dwa pozostałe krążki: "Cicho" z 2009 roku i ostatnią autorską "EWAkuację" z 2010 roku, które sięgnęły po podwójną platynę.

Biorąc pod uwagę młody wiek Ewy i warunki w jakich polskie płyty się (nie)sprzedają na usta ciśnie się tylko jedno słowo - Szacun.

Zobacz także
Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama