
Dominika Kulczyk to ukochana córka zmarłego Jana Kulczyka. Mówi się, że to ona z młodszym o trzy lata bratem Sebastianem przejmie teraz kierownictwo w rodzinnej firmie wartej miliony - Kulczyk Holding.
Kim jest Dominika Kulczyk, córka Jana Kulczyka
Z początku Dominika chciała iść własną drogą i raczej jej plany życiowe nie były związane z biznesem. Ambicją Dominiki było najpierw samemu coś osiągnąć, dopiero potem korzystać z tego, co dał jej los. Jak powiedziała kiedyś w wywiadzie:
Można spróbować zadziałać tak, żeby być kimś więcej niż „dziedziczką fortuny”. Trzeba wykorzystać swój potencjał i możliwości, jakie daje los.
Dzieciństwo córki Jana Kulczyka
Dominika i jej brat nie byli wychowywani jak rozpuszczone, bogate dzieci. Chodzili do publicznych szkół. Dominika z koleżankami bawiła się na podwórku, gdy nie zgasiła światła w pokoju musiała oddawać pieniądze z kieszonkowego. Potem Dominika poszła na studia sinologiczne w Chinach, teraz płynnie mówi po mandaryńsku. Tam też nie opływała w luksusy i napatrzyła się, w jakiej biedzie żyją ludzie. Podróżowała z plecakiem, spała na gołej podłodze, jadła to co było pod ręką. Wtedy też podjęła decyzję, że będzie pomagać ludziom wyjść z biedy.
Czym zajmuje się córka Jana Kulczyka
Po powrocie do Polski zaczynała u mamy Grażyny Kulczyk rozwijać Stary Browar w Poznaniu. Zajmowała się PR-em. Potem założyła własną firmę Values, która robi szkolenia z psychologii biznesu. Wspólnikiem Dominiki jest znany psycholog Jacek Santorski. Zajęła się też rozwojem polskiego oddziału Green Cross, fundacji ekologicznej. Mogła realizować swoje cele filantropijne. Budowała studnie, szkoły czy szpitale w najbiedniejszych regionach świata.
Po jakimś czasie tata Jan Kulczyk zaproponował córce, by zaczęła pracę w rodzinnej firmie. Rozpoczęła w dziale komunikacji Kulczyk Holding oraz jako członek Rady Nadzorczej Kulczyk Investments.
Dominika Kulczyk prywatnie
Jak mówią o Dominice znajomi i współpracownicy? Skromna, wesoła i bardzo towarzyska. Nie tworzy dystansu, tylko go skraca. Być może dlatego Jan Kulczyk wyznaczył syna Sebastian na następcę , który zajmie się budowaniem potęgi firmy, a Dominika miała serce do działalności społecznej. Jest też założycielką i prezesem Kulczyk Foundation, wiceprezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Dominika jest bardzo medialna. Od dwóch lat ma swój program w TVN „Efekt Domina”, w którym pokazuje biedne regiony świata i razem z fundacją realizuje najważniejsze cele pomocy temu regionowi. Buduje mosty, szkoły...
Historia miłości Dominiki Kulczyk i Jana Lubomirskiego
Kiedy wyszła za pochodzącego z arystokratycznej rodziny Jana Lubomirskiego, mówiono o niej: Dominika Kulczyk-Lubomirska, nowoczesna księżniczka. A ich historia miłosna była jak z bajki. Poznali się przez rodziców, a już dwa miesiące później byli zaręczeni. Jej podobało się, że on nie jest poważnym, sztywnym księciem tylko bardzo romantycznym chłopakiem, a on wiedział już po trzeciej randce, że Dominika zostanie jego żoną.
„Każda dziewczyna marzy o księciu, a ja na dodatek nie musiałam całować żaby” - śmiała się w jednym z wywiadów Dominika.
Czym ją urzekł? Jan wyławiał dla Dominiki wianki w noc świętojańską, zabierał na śniadania do zamku. Wspinał się też do niej po ściankach swojego zamku w Wiśniczu. I jak tu się nie zakochać?
Ślub też miał być bajkowy w zamku w Wiśniczu, ale plany pokrzyżowała im powódź w 1997 roku. Dlatego powiedzieli sobie tak podczas cichej i skromnej ceremonii na pokładzie samolotu krążącego nad Wenecją. A prezenty, które dostali, przeznaczyli dla powodzian. Doczekali się dwójki dzieci: Jeremiego i Weroniki. Po dziesięciu latach zorganizowali odnowę przysięgi małżeńskiej i zrobili wtedy wielką fetę na zamku w Wiśniczu. Jednak ich małżeństwo nie przetrwało i w 2013 roku rozwiedli się.
Od tamtej pory Dominika jest sama i poświęca się pracy oraz rodzinie. Kiedy bywa na salonach, media rozpisują o tym jak się ubiera. Zawsze ma bardzo drogie i modne kreacje. Nic dziwnego jej najlepszym przyjacielem jest projektant mody Tomasz Ossoliński.