
Wybraliśmy te najlepsze!
Agata Duda towarzyszyła mężowi Andrzejowi Dudzie podczas uroczystości wręczenia odznaczeń polskim medalistom z Rio. Choć Pierwsza dama postawiła na stylizację w odważnym kolorze, tym razem to prezydent zaliczył wpadkę! Prezydentowa wystąpiła w nienagannym zestawie złożonym z dopasowanej marynarki i ołówkowej spódnicy - bardzo podobny miała na sobie kilka dni temu. Tym razem wybrała intensywny odcień niebieskiego: kobalt, który świetnie pasuje do jasnej cery i koloru włosów Agaty Dudy! Stylizację uzupełnił biały top oraz szpilki dobrane kolorystycznie do garsonki prezydentowej.
Zobacz też: Agata Duda z mężem na dożynkach! Prezydentowa założyła kolorową sukienkę w kwiaty. Stylowo? SONDA
Andrzej Duda pojawił się już w trakcie uroczystości - nie zdążył wręczyć medali wszystkim uhonorowanym sportowcom. Zdążył odznaczyć jedynie czwórkę naszych olimpijczyków - zaliczając przy okazji małą wpadkę! Jaką? Zobacz!
Polecamy: Agata Duda w romantycznej sukience bardzo podobnej do... księżnej Kate! Która lepiej wypadła?
Tego dnia prezydentowa wybrała elegancką, kobaltową garsonkę.
Stylizację Agaty Dudy uzupełnił biały top oraz szpilki dopasowane kolorystycznie do zestawu.
Andrzej Duda nie mógł być obecny od początku uroczystości odznaczenia polskich medalistów z Rio.
Podczas wręczania odznaczeń uhonorowanym sportowcom prezydent upuścił jeden z medali!
Na uroczystości obecna była również Irena Szewińska.
Wybraliśmy te najlepsze!
Robert Biedroń niedługo będzie świętować drugą rocznicę prezydentury w Słupsku. Z natury oszczędny, nie szykuje jednak fajerwerków, a sprawozdanie ze swojej dotychczasowej pracy. Miasto za jego rządów wyszło z długów, a mieszkańcy podobno uwielbiają swojego prezydenta. Choć dochodzi czasem do zabawnych sytuacji, o czym mówi sam Robert Biedroń w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Party". Kiedy odwiedzam przedszkola w Słupsku, dzieci wołają na mnie: Andrzej Duda. To ich pierwsze skojarzenie ze słowem prezydent - mówi Biedroń. Robert Biedroń jest jedynym w Polsce jawnym gejem w polityce i gejem prezydentem miasta w Europie Środkowo-Wschodniej. Do niedawna zdarzało się, że niektórzy politycy nie chcieli mu podawać ręki. Dzisiaj wprost przeciwnie, jest to w dobrym tonie. No może z małym wyjątkiem... Kiedy zbliżam się do Krystyny Pawłowicz ona reaguje: „Odejdź, odejdź, nie podchodź!” - mówi Biedroń. W szczerym wywiadzie dla magazynu "Party" Robert Biedroń przyznaje, że za swój największy sukces uważa to, że nie musi ukrywać swojej orientacji seksualnej, że nikogo nie okłamuje. Żyje dzisiaj na własnych warunkach. Jednak musiał przebyć naprawdę długą drogę, aby znaleźć się w tym miejscu, w jakim dzisiaj jest. Żeby usiąść w fotelu prezydenta i otwarcie mówić o sobie. To lata pracy nad sobą i akceptacja innych pomogła mu. W młodości jednak omal nie popełnił... samobójstwa. Wychowywałem się w Ustrzykach Dolnych. Spędzałem wolny czas w lesie. Widziałem wilki, rysie, niedźwiedzie. Ale nigdy nie widziałem drugiego geja. Myślałem, że jestem jedyny na świecie. To po co żyć? Chciałem popełnić samobójstwo. O czym Robert Biedroń marzy? Jak spędza wolny czas? Jak wygląda jego związek? I czy ma dobry kontakt ze swoją mamą? O tym wszystkim przeczytajcie w najnowszym numerze "Party". ZOBACZ: ...