
Bezradność wymaga wsłuchania się w siebie, dostrzeżenia własnych mocnych stron, stawiania sobie realnych wymagań, rezygnacji z szukania akceptacji u wszystkich wokół i zrzucania na nich odpowiedzialności za siebie i własne wybory.
Czym jest bezradność
Bezradny, czyli:
- niemogący poradzić sobie w życiu albo w sytuacji trudnej,
- świadczący o wręcz niemożności radzenia sobie.
Bezradność to stan, gdy nasze działania nie mają żadnego wpływu na to, co się nam przydarza. Przeciwieństwem bezradności jest umiejętność wywierania wpływu na rzeczywistość przez świadome działanie, czyli jej kontrola. O poczuciu bezradności decyduje brak nadziei - niepowodzenia są wówczas rozpatrywane jako stałe i uniwersalne ("Będzie tak już zawsze w każdym aspekcie mojego życia"). Ważny jest tu sposób wyjaśniania porażek, a gdy zrozumiemy, że są one jedynie czasowe, mobilizujemy się do wzmożonej aktywności i minimalizujemy odczuwanie bezradności. Ponadto wyróżniamy bezradność wyuczoną, z całkowitym poddaniem się i rezygnacją z działań, której terapia jest naprawdę trudna, a pierwszym krokiem do niej jest uświadomienie sobie czynników, które ją spowodowały. Bezradność można pomylić z przejawem sprawstwa, kiedy decydujemy o braku podjęcia zmiany albo z wyborem, gdzie decydujemy się na tak zwane mniejsze zło, a nie na to, czego akurat pragniemy.
Jak radzić sobie z bezradnością
Uczucie bezradności jest czasem potrzebne, aby uświadomić sobie, że wymagamy zmiany i jest nam z czymś źle. Poniżej kilka sposobów, jak poradzić sobie z tym przejściowym stanem, aby nie stał się on naszą stałą reakcją w trudnej sytuacji:
- dostrzeżmy swoje atuty, doceńmy siebie, pamiętajmy budujące doświadczenia i kształtujmy swój pozytywny obraz;
- zrezygnujmy z szukania akceptacji u każdego spotkanego człowieka;
- ciągle dążmy do przodu, stawiajmy sobie realne wymagania, nie zrażajmy się porażkami i cieszmy każdym sukcesem. Warto odrzucić modę na perfekcyjne radzenie sobie w każdym aspekcie życia;
- wynotujmy, co sprawia największy ból i gdzie według nas tkwią tego przyczyny;
- nie zrzucajmy odpowiedzialności za decydowanie o sobie na innych. Są inne sposoby na okazanie wzajemnej troski rodzinie i znajomym, inne powody do spotkań czy rozmów niż problemy z nieradzeniem sobie. Jeżeli wyżalenie się przyjaciółce pozwoli odnaleźć dystans do swoich problemów i przyniesie ulgę - zróbmy to;
- dajmy sobie przestrzeń i zaufajmy sobie. Być może pojedynczy epizod z niemożnością jakiegokolwiek zachowania się w trudnej sytuacji to tylko sygnał, żeby wsłuchać się w siebie, otworzyć się na własne wnętrze, odrzucić ograniczenia i dowiedzieć się, czego tak naprawdę pragniemy. Szczerość, rezygnacja z wstydu przed samym sobą mogą pomóc odkryć naszą wewnętrzną siłę.