Listopad – od przeszło dwóch dekad – na całym świecie jest miesiącem solidarności z mężczyznami chorującymi na nowotwór gruczołu krokowego i raka jąder. Akcja społeczna Movember (tzw. wąsopad) przypomina, jak ważny jest temat badań profilaktycznych. Niech każdy mężczyzna właśnie teraz przyjrzy się kondycji swojego organizmu i wykona pełną diagnostykę w kierunku wykluczenia rozwoju raka narządów płciowych! Szczególnie, że w listopadzie przypada także inna ważna dla zdrowia i prewencji nowotworów data – Światowy Dzień Rzucania Palenia.

Reklama

Skąd pomysł na akcję Movember?

Ta akcja społeczna narodziła się w 1999 roku w Australii. Termin Movember pochodzi ze zlepku dwóch słów – moustache (wąsy) i November (listopad). Jej celem było zwrócenie uwagi na problem zaniedbywania profilaktyki przeciwnowotworowej wśród mężczyzn. Rak gruczołu krokowego i rak jąder niestety był i wciąż jest przez wielu traktowany jak temat tabu. Symbolem akcji Movember stały się wąsy, które mają przypominać o konieczności zrobienia badań w kierunku wykluczenia rozwoju tych chorób. Akcja w ciągu zaledwie kilku lat stała się tak popularna, że – przy wsparciu serwisów społecznościowych – objęła swoim zasięgiem cały glob.

Idea Movember jest bardzo prosta. Panowie przez cały miesiąc zapuszczają wąsy na znak solidarności z chorymi, a także po to, by zmianą wizerunku zwrócić uwagę otoczenia i zapoczątkować dyskusję na temat objawów nowotworu narządów płciowych oraz sposobu ich wczesnego wykrywania i leczenia. Co roku przystępuje do niej także wiele gwiazd, m.in. Brad Pitt, Ashton Kutcher, David Beckham czy Liam Payne. Wśród znanych i lubianych nie brakuje również kobiet, które aktywnie promują tę ideę. Między innymi piosenkarka Nicole Scherzinger co roku angażuje się w tę inicjatywę.

East News

Statystyki raka prostaty w Polsce i na świecie

Według ekspertów co trzeci mężczyzna znajdujący się w przedziale wiekowym między 50. a 80. rokiem życia oraz 80% panów po 80-tce zachoruje na raka prostaty. Co roku w Polsce z jego powodu umiera prawie 6 tysięcy osób. Nowotwór ten zajmuje drugie miejsce pod względem śmiertelności mężczyzn w naszym kraju. To więcej niż wynosi średnia europejska. Ryzyko wzrasta wraz z wiekiem, dlatego tak ważna jest profilaktyka przeciwnowotworowa. Niestety rak prostaty jest najczęściej wykrywany w bardzo późnym stadium, choć wczesna diagnoza daje w 90% szansę na całkowite wyleczenie!

Co zwiększa ryzyko zachorowania na raka prostaty?

Wśród czynników ryzyka podaje się m.in. obciążenie genetyczne oraz wiek. Szczyt zachorowań przypada pomiędzy 60. a 70. rokiem życia, choć bardzo często diagnozę tę słyszą mężczyźni tuż po 50-tce. Geny nie są tu również obojętne. Wskazuje się, że ryzyko raka prostaty wzrasta dwu-, a nawet trzykrotnie u mężczyzn, których ojcowie lub bracia zmagali się z tym schorzeniem. Im większa liczba chorych w rodzinie, tym wyższe obciążenie genetyczne. Ryzyko zachorowania może sięgnąć nawet 10-krotności w porównaniu do mężczyzn, u których w rodzinie nie było przypadków tego typu nowotworu.

Zobacz także

Kolejną niepokojącą kwestią jest brak świadomości, jak ważna jest profilaktyka przeciwnowotworowa. Tak jak w przypadku kobiet mammografia, cytologia szyjki macicy i USG piersi są popularnymi badaniami, tak w przypadku mężczyzn wizyty u urologa do częstych nie należą. Lekarze zbyt rzadko zlecają również badania przesiewowe wśród osób z grup ryzyka (chociażby na poziom białka PSA, które jest wytwarzane przez komórki prostaty). Brak skoordynowanych działań, a także niechęć pacjentów do badań – sprawia, że nowotwory te często mają otwartą drogę do rozwoju poza jakąkolwiek kontrolą.

Ryzyko rozwoju raka narządów płciowych u mężczyzn zwiększa także otyłość, dieta obfitująca w białko zwierzęce, nadużywanie alkoholu oraz palenie papierosów. Jak więc zminimalizować ryzyko zachorowania? Duże ilości mięsa w jadłospisie swojego faceta lub taty zastąp warzywami strączkowymi. Zrezygnuj też z kupowania słodzonych napojów gazowanych, a na kolację – zamiast grzanek lub pizzy – zjadajcie pożywne sałatki z dodatkiem białkowym (np. tuńczykiem, serem feta lub kulką mozzarelli).

Jeśli chodzi zaś o rzucenie palenia papierosów, pomocne mogą okazać się terapie nikotynozastępcze, do których zaliczamy np. gumy do żucia i plastry z nikotyną. Niestety może zdarzyć się i tak, że żadne metody nie przyniosą oczekiwanego rezultatu i wtedy konieczne jest spotkanie ze specjalistą, który może zarekomendować leki na lub bez recepty. A jeśli i to nie zadziała? Włoskie Towarzystwo Andrologii i Medycyny Seksualnej (SIAMS) doradziło lekarzom, aby podczas konsultacji z palącymi pacjentami (którym nie udaje się rzucić papierosów), zalecali im przejście na przebadane medycznie podgrzewacze tytoniu (takie jak IQOS) lub na wystandaryzowane papierosy elektroniczne. Dlaczego? Ponieważ mogą być one mniej szkodliwe dla ich zdrowia, w tym dla ich sprawności seksualnej, niż dalsze wdychanie dymu ze spalającego się papierosa.

Dzieje się tak, bowiem w tego typu urządzeniach na żadnym etapie nie dochodzi do spalania – te pierwsze podgrzewają wkłady z tytoniem, te drugie – specjalny płyn. Bez spalania nie ma dymu, substancji smolistych, popiołu, a nawet tej dokuczliwej woni typowej dla palaczy papierosów – wytwarza się prawie bezzapachowy aerozol z nikotyną, który nie osiada na dłoniach, włosach czy ubraniu. Ale pamiętajmy, że zawsze metą w wyścigu o bezdymne życie powinno być pełne uwolnienie się od tego nałogu. Tylko to przyniesie największe korzyści dla zdrowia.

Gwiazdy, które wygrały z rakiem prostaty

Rak prostaty dotyka również gwiazd. W 2016 roku do choroby wykrytej dwa lata wcześniej przyznał się Ben Stiller. Dla komika diagnoza była szokiem. Aktor zwrócił jednak uwagę, że gdyby nie testy przesiewowe, które wykonał w wieku 46 lat, prawdopodobnie do dziś nie wiedziałby, że wewnątrz jego ciała rozwija się nowotwór. Stiller nie wstydził się opowiadać także o problemach, z którymi borykał się w trakcie leczenia. Wspominał o kłopotliwym nietrzymaniu moczu czy impotencji. Dziś jest całkowicie zdrowy. Wszystko dzięki wykryciu choroby na bardzo wczesnym etapie.

East News

Aktor Roger Moore również usłyszał taką diagnozę w 1993 roku. Odtwórca roli Agenta 007 miał szczęście, ponieważ także w jego przypadku choroba została wykryta na wczesnym etapie. Aktor zmarł w wieku 89 lat, 24 lata po stwierdzeniu raka prostaty, a jego śmierć nie miała związku z tą chorobą.

Nowotwór prostaty dotknął także Roda Stewarta i Roberta De Niro. W przypadku wokalisty była to druga tak dotkliwa diagnoza – Stewart w 2000 roku przeszedł operację guza tarczycy. Na szczęście z obu chorób wyszedł obronną ręką. De Niro z kolei został zdiagnozowany w 2003 roku po rutynowym badaniu przesiewowym. Aktor kulisy leczenia trzyma w tajemnicy, ale wiadomo, że dziś po jego chorobie nie ma nawet śladu.

East News

Te wszystkie przykłady pokazują, jak ważne jest wykrycie choroby na wczesnym etapie rozwoju. Historie gwiazd i akcje społeczne takie jak Movember mają na celu zmotywowanie wszystkich mężczyzn do aktywnej profilaktyki przeciwnowotworowej, w którą wpisuje się nie tylko zmiana stylu życia i rzucenie palenia papierosów, ale również regularne wykonywanie badań!

Reklama

Dlatego drogie Panie, zachęcajcie Panów do zapuszczania wąsów w listopadzie. Zainspiruj swojego faceta stylem Justina Timberlake’a, Chrisa Hemswortha czy Brada Pitta. Dziś dodają one nie tylko seksapilu, ale i przypominają, jak ważne jest zdrowie każdego mężczyzny! Lepiej zapobiegać, niż mierzyć się z chorobą, dlatego wspólnie sprawmy, by listopad stał się okazją do wykonania badań i zerwania z toksycznymi nałogami.

East News
Reklama
Reklama
Reklama