Ten rok był dla Jacka Borkowskiego zdecydowanie najtrudniejszy w życiu. Na początku roku zmarła mu ukochana żona Magda, a od kilku tygodni trwa batalia z rodziną żony o dzieci. Borkowski twierdził, że został pozbawiony pamiątek rodzinnych przez siostrę swojej żony i nie chce, by jego dzieci widywały się z ciotką oraz babcią.

Reklama

Ja nie miałem nic przeciwko temu, by moje dzieci widywały się z rodziną żony. Ale dziś czuję się okradziony, zdewaluowany przez te osoby. Sam już nie wiem, o co im chodzi. U nas w domu był kurator. Uznałem, że to bardzo poważna sprawa. Nie zamierzam niczego bagatelizować. Tu przecież chodzi o moje dzieci! – mówi „Fleszowi” Borkowski.

Czy Jacek Borkowski rzeczywiście spotka się ze szwagierką w sądzie i to tam ustalą zasady, na jakich ciocia i babcia będą się kontaktować z dziećmi? Wygląda na to, że tak. Na razie aktor planuje wyjazd na miesięczne wakacje.

Cały lipiec spędzę z Magdą i Jackiem nad polskim morzem. Mam nadzieję, że dzieci odzyskają tam spokój i radość – mówi "Fleszowi".

Może po wakacjach, na spokojnie wróci do rozmów ze szwagierką. Ostatnio wszystko w jego rodzinie dzieje się w olbrzymich emocjach. Więcej na temat tej historii przeczytacie w nowym magazynie "Flesz".

Jacek Borkowski ze zmarłą żona Magdą

Zobacz także
East News

Reklama

Jacek Borkowski wybrał się z dziećmi na zakończenie roku szkolnego. Towarzyszyła im córka z poprzedniego małżeństwa Jacka.

Reklama
Reklama
Reklama