Jacek Borkowski stracił kosztowności i pamiątki po zmarłej żonie - tak wynika z tekstu w "Super Expressie". Aktor, którego żona zmarła zaledwie kilka miesięcy temu, przeżywa kolejny dramat. Według publikacji tabloidu, kosztowności i pamiątki po jego ukochanej Magdalenie zostały wyniesione z domu. Jacek Borkowski w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że zrobiła to siostra jego zmarłej żony!

Reklama

Zegarek Magdy, jej złota obrączka i pierścionek, który jej kupiłem, pamiątki komunijne dzieci. Janusz Tylman, który jest ojcem chrzestnym Jacka, podarował mu pamiątkową zawieszkę z grawerem, to też zostało zabrane! Zrobiła to siostra mojej żony twierdząc, że musi zabezpieczyć majątek moich dzieci. Tak napisała mi w e-mailu - ujawnia Borkowski tabloidowi. - Byłem zmuszony zgłosić policji przywłaszczenie pamiątek rodzinnych moich i moich dzieci - dodaje w "SE".

Ale to nie wszystko. Największym ciosem dla aktora jest jednak zapowiedź siostry jego zmarłej żony. Okazuje się bowiem, że kobieta zamierza walczyć w sądzie z aktorem o prawa do kontaktów z jego dziećmi!

Byłem zszokowany, bo wykracza to poza moją wrażliwość i wyobrażenie. To deprecjonuje mnie w oczach moich dzieci. Stawiany jestem w roli osoby nieodpowiedzialnej, która może w sposób niewłaściwy zarządzać ich mieniem. Nie mogę sobie na to pozwolić. Czuję się tak, jakby ktoś chciał mi zabrać dzieci i ich zaufanie do mnie - cytuje aktora "Super Express".

Miejmy nadzieję, że trudna sytuacja rodzinna Jacka Borkowskiego jak najszybciej się wyjaśni.

Zobacz także: To rozdziera serce! Jacek Borkowski pisze do zmarłej żony: "Cześć kochanie, u nas wszystko ok"...

Zobacz także

Jacek Borkowski stracił pamiątki po swojej żonie.

Reklama

Kolejny dramat w życiu aktora.

Reklama
Reklama
Reklama