Michał Wiśniewski nadal walczy z alkoholizmem. Muzyk zdecydował się na kolejną, trzecią już "wszywkę" z lekiem disulfiram, stosowaną u alkoholików. Czy tym razem na dobre pożegna się ze starymi nawykami?

Reklama

Michał Wiśniewski o swojej walce z alkoholizmem

Zespół "Ich Troje" obchodzi właśnie dwudziestolecie swojego istnienia. Z tej okazji zaplanowano trasę koncertową, która ma być specjalnym, jubileuszowym prezentem dla fanów zespołu. To świetna motywacja dla Michała Wiśniewskiego, aby zadbać o swoją formę. Muzyk zdecydował się na "wszywkę" dla alkoholików, która ma pomóc mu w walce z nałogowym alkoholizmem:

Stwierdziłem, że chcę być w formie. Chcę pokazać ludziom, którzy przyjdą nas zobaczyć, niektórzy pewnie z sentymentu, że zależy mi na tym, by wszystko było na najwyższym poziomie - deklaruje Wiśniewski w wywiadzie dla portalu Onet.pl

Artysta wyznał także, że "wszywka" to dla niego jedyny sposób, by powstrzymać się od picia alkoholu:

Poprzednia wszywka skończyła mi się półtora miesiąca temu. Pomyślałem, że spróbuję bez niej, może dam radę? Ale napiłem się i to nie na imprezie, choć wszyscy czekali, że Wiśni kończy się wszywka, to sobie porządzimy. Napiłem się z sąsiadem. Było mi tak niedobrze, że przez 12 dni niczego nie tknąłem. Mówię więc: genialnie, dam radę. Ale potem przyszła jedna impreza, potem druga i trochę popłynąłem. Wróciłem do swojego lekarza i znów się zaszyłem - nie kryje się ze swoimi słabościami lider "Ich Troje".

Czy tym razem się uda? Trzymamy kciuki, jednak jak, przyznaje sam Wiśniewski nie będzie to łatwe:

Bardzo lubię wódkę i uwielbiam się napić. Pewnie jeszcze nieraz to zrobię - powiedział Wiśniewski w wywiadzie dla onet.pl.

Michał Wiśniewski walczy alkoholizmem

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama