Jedną z największych gwiazd TVN jest Magda Gessler, której programy cieszą się wielkim zainteresowaniem widzów, zwłaszcza "Kuchenne rewolucje", w których ratuje upadające restauracje z niezwykłą skutecznością. Przypomnijmy: TVN chce zrobić gwiazdę z przystojniaka z Kuchennych rewolucji. Już mają na niego pomysł

Reklama

Nic dziwnego, że przez media została nazywana "Magdą Boską". Restauratorce nie podoba się ten przydomek, a w rozmowie z "Newsweekiem" przyznała, że wcale nie czuje się boską. Wie jednak, że jej porady mogą rzeczywiście pomóc, a na rewolucje czeka wiele miejsca:

Trudno mi powiedzieć, jaka była intencja pierwszej osoby, która tak mnie nazwała, ale ja nie czuję się boska, czuję się skuteczna. Nie mam czasu na owijanie w bawełnę, na rewolucję przeznaczone są tylko cztery dni, by przeprowadzić ją w tak krótkim czasie, trzeba bezpośredniości. - przekonuje

Gwiazda mówi również o swojej pracowitości na planie show:

Jestem człowiekiem z pasją, którą realizuję każdego dnia. Proszę sobie wyobrazić, że na planie „Rewolucji” spędziłam do tej pory 960 dni, a w międzyczasie zajmowałam się własnymi restauracjami, projektami, franczyzą... To wszystko zabiera naprawdę bardzo wiele czasu, dlatego niektórym może się wydawać, że to pracoholizm. Mnie samej łączenie tych wszystkich zajęć wydaje się czasem nieprawdopodobne, ale ja nie traktuję żadnego z nich tak po prostu w kategorii pracy. Wkładam w Polskę swoją najlepszą energię. Naprawdę chcę zmieniać nasz kraj. - tłumaczy

Nie podejrzewaliśmy jej o taką skromność.

Zobacz: Wideo ze śpiewającą Gessler robi furorę w sieci. Magda zareagowała w swoim stylu

Zobacz także

Reklama

Magda Gessler na premierze książki:

Reklama
Reklama
Reklama