Debiutancka płyta Dawida Podsiadło jest bez wątpienia jednym z największych wydarzeń na naszym rynku muzycznym. Jednak nikt chyba nie spodziewał się, że krążek "Comfort and Happiness" odniesie taki sukces i to już w pierwszym tygodniu. Płyta w przeciągu kilku dni pokryła się złotem, a sklepy muzyczne muszą u wydawcy domawiać kolejne egzemplarze wydawnictwa. Zobacz: Płyta Podsiadło bije rekordy sprzedaży - album roku?

Reklama

Sukcesowi Dawida postanowiła bliżej przyjrzeć się Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka w swoim felietonie dla magazynu "Party" nie szczędzi komplementów młodemu wokaliście.

- Kiedy Dawid Podsiadło wygrał "X-Factor" byłam niemal pewna, że show-biznes, który takich zagubionych chłopców zjada na śniadanie, przegryzie go i wypluje. Myliłam się. Podsiadło, który do programu startował dwukrotnie, wykazując się ambicją, zaskoczył wszystkich - napisała Karolina. Ten zamknięty w sobie, będący antytezą "kiczu made in Poland" chłopak nie zrobił z siebie medialnego kretyna i tym trafił do odbiorców idealnie. Jest z pokolenia, które celebrytyzmem gardzi, bo wie, jak z niego łatwo dzisiaj przy pomocy agencji reklamowych i paru zaprzyjaźnionych dziennikarek z prasy "people" zrobić gwiazdę bankietów - dodaje.

W dalszej części felietonu Korwin-Piotrowska zachwyca się nad płytą Dawida:

- Płyta Dawida "Comfort and Happiness", dojrzała i piękna, została wyprzedana kilka dni po premierze. Pokażcie mi, ilu lansowanych wszędzie artystów z tzw. dorobkiem jest w stanie pochwalić się takim wynikiem? Niech boją się Podsiadły i jemu podobnych. Oni, żeby sprzedać płytę, nie muszą wystawiać się na pośmiewisko! Zwyciężają oryginalność i talent. To dobrze wróży na przyszłość.

Musimy przyznać, że nam płyta Dawida również przypadła do gustu, a promujący ją singiel "Trójkąty i kwadraty" od razu wpada w ucho i zostaje w głowie przez długi czas. A wy co sądzicie o muzyce Podsiadły?

Zobacz także
Reklama

Tak Dawid Podsiadło pracował nad swoją płytą:

Reklama
Reklama
Reklama