Łukasz z „Żony dla Polaka” dopiero teraz wyjawił prawdę o show. Nikt nie spodziewał się takich słów
„Żona dla Polaka” to zupełnie świeży program Telewizji Polskiej, który przyciągnął uwagę widzów, do czego przyczynili się m.in. bohaterowie produkcji. Jednym z uczestników formatu jest Łukasz, który marzy o wielkim weselu. W rozmowie z naszym reporterem zdradził, co sądzi o projekcie i czy wziąłby w nim udział jeszcze raz, gdyby mógł cofnąć czas.
Wraz z początkiem 2025 roku, 5 stycznia w TVP1 pojawił się nowy program Telewizji Polskiej, „Żona dla Polaka”. Po premierze format cieszy się całkiem niezłą oglądalnością, co niedawno potwierdziły wyniki. Widzowie mogą oglądać świeżą produkcję w niedzielę o godzinie 20:20. Uczestnicy „Żony dla Polaka” to mieszkający w Chicago mężczyźni, którzy – jak się pewnie już domyślacie – szukają partnerki. Do tej czwórki należy 35-letni Łukasz, pochodzący z Nowego Sącza agent ubezpieczeniowy, który robi karierę w amerykańskiej firmie. Bohater programu marzy nie tylko o wyjątkowej kobiecie, ale i weselu zorganizowanym z największym rozmachem. Przez lata, gdy zdobywał doświadczenie i budował dom na Podhalu, nie miał czasu na miłość. Wierzy, że teraz nadszedł odpowiedni moment. By zwiększyć swoje szanse, zgłosił się do formatu TVP1. Jak ocenia przygodę z produkcją? Czy gdyby mógł cofnąć czas, jeszcze raz wysłał by zgłoszenie do formatu? Nie ma co do tego wątpliwości.
Łukasz z „Żony dla Polaka” jest zachwycony programem
W rozmowie z naszym reporterem Łukasz z „Żony dla Polaka” przyznał, że prawdopodobnie żałowałby, gdyby jednak nie spróbowałby szczęścia w nowym programie Telewizji Polskiej. Dzisiaj nie musi gdybać, ponieważ wziął udział w produkcji TVP1 i wcale tego nie żałuje. Docenia m.in. zaangażowanie twórców, którzy chcieli dowiedzieć się, jakim naprawdę jest mężczyzną.
Żałować możemy rzeczy, których nie zrobiliśmy, bo wtedy bym się zastanawiał: „A co by było gdyby?”. Natomiast to jest bardzo fajny, ciekawy projekt. Tak jak mówiłem wcześniej, przy tym projekcie byli ludzie, którzy chcieli poznać, kim naprawę jesteśmy, tak gdzieś od środka
W dalszej części rozmowy uczestnik formatu matrymonialnego zapowiedział, że widzowie, którzy obejrzą cały sezon „Żony dla Polaka”, otrzymają odpowiedzi na wszystkie pytania. Jednym z nich jest oczywiście to, czy panowie biorący udział w programie odnaleźli swoje drugie połówki.
I ten program, jeśli ktoś będzie uważnie oglądał, ludzie dostaną odpowiedzi na wszystkie pytania, które rodzą się w ich głowach
Uczestnik nie czuje się za stary na miłość. W rozmowie z TVP Łukasz stwierdził, że „wchodzenie w związki w dojrzałym wieku jest piękne”. Przyznał, że w ostatnim czasie wielokrotnie czuł się samotny, jednak na pierwszym miejscu stawiał rozwój i karierę. Ale nie traci nadziei, ponieważ – jak sam zdradził – w jego rodzinie małżeństwa po 30. roku życia to niemal tradycja.
Odrzucał i sam był odrzucany. Na swoim koncie ma wiele różnych doświadczeń. Zapewnił jednak, że nie stosuje ghostingu (nagłe zerwanie kontaktu bez podania przyczyny). Szuka kobiety niezależnej, z zainteresowaniami i o wielkim, dobrym sercu. Łukasz podkreśla, że lubi cieszyć się ze zwykłych, małych rzeczy. Nieco inaczej jest w kwestii wesela. Ma być z rozmachem! Oprócz tego w rozmowie z naszym reporterem Łukasz z „Żony dla Polaka” zdradził, jaka była reakcja jego rodziny na udział w programie Telewizji Polskiej.
„Żona dla Polaka” z dobrą oglądalnością
Po premierze twórcy „Żony dla Polaka” mają powody do zadowolenia. Pierwsze odcinki zgromadziły średnio 1,11 mln widzów przed telewizorami. Warto zauważyć, że produkcja jest emitowana o bardzo atrakcyjnej porze, w niedziele o godzinie 20:20. Nowość w zimowej ramówce TVP1 została wyprodukowana przez Endemol Shine Polska.
Narratorem w pierwszym sezonie „Żony dla Polaka” jest dobrze znany widzom Kacper Kuszewski, czyli serialowy Marek z „M jak miłość”. Oglądacie?
Zobacz także: Mariusz z "Żony dla Polaka" przedstawił kandydatki byłej: "Byliśmy razem przez osiem lat"