Aby się dowartościować, czasami wystarczy po całym dniu wpisać do dziennika, co udało się tego dnia wykonać. W chwilach zmartwienia i smutku można również wykonać „telefon do przyjaciela”, który wysłucha, pocieszy, podpowie, jak wyjść z trudnej sytuacji. Najważniejsze, aby uwierzyć, że poczucie niedowartościowania tkwi w nas samych i to my musimy podnieść poziom wiary we własne siły.

Reklama

Poczucie niedowartościowania pojawia się w sytuacjach trudnych, które przysparzają negatywnych emocji i uczuć. Gdy nie potrafimy czegoś zrobić lub dzieje się coś, na co nie mamy wpływu – wtedy czujemy się bezsilni, słabi psychicznie. Po prostu bezwartościowi.

Jak się dowartościować za pomocą kwiatków doniczkowych?

Metody na lepsze samopoczucie:

1. Dziennik Sukcesu

Zobacz także

Po ciężkim dniu znajdźmy chwilę na docenienie swoich starań i osiągnięć. Nie muszą to być sukcesy typu: „zdobyłem Mount Everest”. Wystarczy, że zapiszemy nawet małe osiągnięcia: „wypożyczyłem książkę, której od dawna nie mogłem zdobyć”, „zrobiłem obiad, który wszystkim smakował”.

2. Spacer w słoneczny dzień

Aktywność fizyczna pobudza hormony szczęścia – endorfiny. Dodatkowo słońce „rozjaśnia umysł”, dzięki czemu stajemy się weselsi, pozytywnie nastawieni do życia.

3. Sadzenie roślin w doniczce

Nie dość, że zapewnimy sobie wysiłek fizyczny, to jeszcze obserwacja kwiatka oraz pielęgnacja go odciągnie od nas negatywne myśli. Jego rozwój poprawi naszą samoocenę, ponieważ codziennie będziemy obserwować „owoc” naszej pracy.

4. Po pierwsze pasja

W chwilach, gdy poczucie własnej wartości spada, warto zająć się tym, co sprawia największą radość. Układanie puzzli, jazda na rowerze czy gotowanie – wszystko, co robimy z przyjemnością, pasją i zaangażowaniem podnosi nastrój. Do tego rzeczy, które stanowią pasję, wykonujemy dobrze – każdy sukces pozwala „przekonać mózg”, że jego poczucie niskiej własnej wartości nie jest zgodne z faktami.

5. Przez „swój” żołądek do „swojego” serca

Dogadzajmy sobie! Nie chodzi o „zajadanie” stresu, a rytuał gotowania. Gdy jesteśmy przygnębieni, sięgnijmy do ulubionej książki kucharskiej i wybierzmy to, na co od dawna mieliśmy ochotę lub ugotujmy sprawdzoną, smaczną potrawę. Brak pośpiechu, muzyka w tle, a później jedzenie. Dajmy sobie chwilę dla siebie i rozkoszujmy się tym, co mamy na talerzu.

6. Porządkowanie siebie

Czasami chaos, który się dzieje wokół nas, wprowadza nas w poczucie, że jesteśmy bezsilni. Jeżeli mamy niepoukładane rzeczy w szafkach, porozrzucane skarpetki po domu i stertę ubrań na krześle – posprzątajmy. Oczyszczenie przestrzeni, w której się znajdujemy, oczyści również umysł i sprawi, że będziemy mieć poczucie kontroli nad własnym życiem.

7. Przełamać falę (słabości)

Niezwykle dowartościowują te sytuacje, które zaskakują nas samych. Występowanie publiczne wywołuje paraliż i strach? Wejście na drabinę jest niemożliwe do wykonania? Czas się przełamać. Zróbmy to, czego się boimy, a może okaże się, że dwuminutowa przemowa „nie jest taka straszną, jak ją malują”. Poczujemy się pewniej i z pewnością uwierzymy, że możemy więcej, niż nam się wydaje.

8. Telefon do przyjaciela

Gdy czujemy się beznadziejnie, porozmawiajmy z przyjacielem. Nie chodzi tutaj o wyspowiadanie się ze wszystkich swoich niepowodzeń, tylko o zwykłą rozmowę. Wystarczy telefon, wyjście na kawę czy pójście z nim do kina. Utwierdzenie się w przekonaniu, że mamy osoby, które są nam bliskie, pomoże nam wyjść z trudnej sytuacji i po prostu poczuć się lepiej.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama