Ewa Chodakowska jest nową gwiazdą "Dzień Dobry TVN", gdzie prowadzić będzie swój kącik z poradami dotyczącymi ćwiczeń w domu i metodami na uzyskanie sportowej sylwetki "Trenerka wszystkich Polek" jak określa ją rzesze fanek, wydała też niedawno swoją pierwszą książkę i nagrywa płyty DVD z planami treningowymi. Przypomnijmy: Kim jest Ewa Chodakowska?

Reklama

Nie wszystkim jednak podoba się tak zawrotna kariera Chodakowskiej. Oprócz milionów fanek, ma też rzesze przeciwników i krytyków. W nowym numerze magazynu "Flesz" możemy przeczytać wypowiedź Marioli Bojarskiej-Ferenc, która spopularyzowała fitness w Polsce przed wieloma laty i jest autorką ponad 2000 programów telewizyjnych o fitnessie. Twierdzi ona, że uwielbiana przez kobiety z całego kraju Ewa to... amatorka.

Na temat poczynań amatorów się nie wypowiadam, ale kiedy obserwuję poczynania Chodakowskiej, mam wrażenie, że prezentuje skąpą wiedzę, za to tupet ma ogromny! - oburza się Bojarska-Ferenc.

Dodaje też, że podstawowym zarzutem wobec Chodakowskiej jest fakt, że nie stoi za nią solidne wykształcenie i przygotowanie. Gwiazda ma za sobą jedynie ukończenie ateńskiej Akademii Pilatesu i dwuletni college sportowy. To zdaniem Bojarskiej-Ferenc, niewystarczające.

By zmieniać życie ludzi czy być trenerem całej Polski, trzeba mieć autorytet, wykształcenie, wiedzę i praktykę. A tu widzę braki we wszystkich tych aspektach. Nie leczymy się przecież u znachorów, tylko u lekarzy (...) Do trenowania innych nie wystarczy bycie entuzjastą fitnessu i posiadanie muskułów - dodaje.

O zdanie poprosiliśmy także naszą ekspertkę od działu dieta i fitness Polki.pl, Agatę Bernaciak:

Ewa być może nie ma kierunkowego wykształcenia, ale czy aby być w czymś dobrym, trzeba uczyć się teorii? Lech Wałęsa nigdy nie zdał matury, tak samo jak Sarah Jessica Parker, a Jay-Z czy Steve Jobs nie ukończyli żadnej wyższej uczelni! W przypadku sportu i trenowania (a tak naprawdę w przypadku niemal każdej dziedziny życia!), znacznie większą wartość ma serce w emocjonalny wkład w pracę niż to, co jest wyuczone. Dzięki znajomości teorii jeszcze nikt nigdy nie odniósł sukcesu w odchudzaniu. A dzięki tej kobiecie Polki zdały sobie sprawę, że warto ćwiczyć i warto inwestować w swoje ciało. Dlatego moim zdaniem Ewa to nie trenerka-amatorka, ale zjawisko. Ta filigranowa postać poruszyła serca tysięcy kobiet i sprawiła, że zaczęły niwelować swoje kompleksy i - co najważniejsze - wreszcie wypowiedziały wojnę największemu wrogowi - własnym słabościom!

Innego zdania niż Bojarska-Ferenc zdaje się być ponad 300 tysięcy fanów, którzy polubili profil Ewy Chodakowskiej na Facebooku. Codziennie możemy przeczytać tam przychylne komentarze, kobiety wstawiają też zdjęcia demonstrujące postęp w rzeźbieniu sylwetki, który osiągają dzięki jej metodom czy też po prostu podziękowania za to, że odzyskały figurę i znowu mogły uwierzyć w siebie.

Zobacz także

A wśród was są jakieś fanki ćwiczeń Chodakowskiej? Powinna uczyć Polaków fitnessu?

Reklama

Zobacz też galerię zdjęć Ewy Chodakowskiej:

Reklama
Reklama
Reklama