Jedną z najbardziej kontrowersyjnych osób w naszym polskim show-biznesie jest Maria Czubaszek, która nie boi się wygłaszać swojego zdania na tematy tabu. Otwarcie przyznała się do aborcji i do tego, że nie lubi dzieci. Nie ukrywa też, że nie jest rodzinna i święta woli spędzać sama. Często też z powodu takich opinii jest na językach Polaków. Zobacz: Czubaszek kpi z Rozenek. Nabija się z jej rozwodu

Reklama

Czubaszek nie przejmuje się tym jednak i robi swoje: pisze książki i pojawia się w telewizji porannej. Ponoć przez to, że felietonistka gości w programach śniadaniowych coraz częściej, widzowie myślą, że zarabia sporą sumę pieniędzy. W związku tym pod jej adresem padają nieprzychylne komentarze, a z całej sytuacji pisarka wytłumaczyła się na łamach tygodnika "Wprost", gdzie wyznała, jakie otrzymuje wynagrodzenie za udział w takim programie:

Ludzie myślą, że skoro ja się szwendam po tych telewizjach, to za każde wejście dostaję 10 tys. A ponieważ każdego dnia jestem co najmniej dwa razy w różnych telewizjach, to zdarza się, że baba na ulicy do mnie podejdzie i powie: Pani już nie wie, co z tymi pieniędzmi robić”. A mnie za udział w telewizji śniadaniowej płacą 18 zł. Kiedyś było 200.

Wierzycie?

Zobacz: Czubaszek o ciężarnych gwiazdach: Muszą się czegoś złapać, bo ról brakuje

Zobacz także


Reklama

Elegancka Czubaszek w sesji dla Vivy!:

Reklama
Reklama
Reklama