Karolina Korwin Piotrowska jest stałym gościem Dzień Dobry TVN, gdzie prowadzi regularnie przegląd prasy. Podobnie było w piątek, gdy zasiadła przy stole z Dorotą Wellman. Dyskusja szybko zeszła na głośny film "Bogowie", który opowiada o życiu Zbigniewa Religi. W główną rolę wcielił się Tomasz Kot, a Karolina od jakiegoś czasu mocno poleca wybranie się do kina właśnie na ten obraz.

Reklama

Zobacz: Korwin oczarował pewien gwiazdor: "Chciałabym z nim zamieszkać"

W felietonie dla "Grazii" Korwin wspomniała, że jest wdzięczna Relidze za życie. To wyznanie zaintrygowało Wellman, która zapytała ją, dlaczego tak bardzo ceni słynnego lekarza. Dziennikarka początkowo nie chciała wdawać się w szczegóły, ale w końcu ze łzami w oczach opowiedziała swoją historię. Okazuje się, że jako mała dziewczynka, Korwin miała problemy z sercem. I to właśnie odważna diagnoza Religi uratowała jej życie.

Profesor dał wtedy tak wariacką radę, kompletnie szaloną, że lekarze, którzy mnie prowadzili, mówili, że moi rodzice chcą zabić swoje dziecko, a oni poszli za Religą, bo on powiedział to samo, co lekarz, który znał mnie od urodzenia, ale nie był kardiologiem. Po roku ci sami lekarze powiedzieli, że to było oświecenie geniuszu. Ja nie chcę wchodzić w szczegóły, bo to dotyczy dosłownie mojego wnętrza. Ale jak oglądałam ten film, to sobie pomyślałam o tych wszystkich dzieciakach. Chciałabym, by ludzie też pomyśleli, że była taka Ewka, Karolina, taki Tadzio, którego znałam. Miałam potem wielki honor spotkać pana profesora po latach i mogłam mu podziękować - wyznała wzruszona.

Oglądaliście to wydanie Dzień Dobry TVN?

Zobacz: W chrzcinach córki Steczkowskiej przeszkodzili paparazzi. Korwin ma dla niej złotą radę

Zobacz także

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama