Joanna Liszowska przeżywa teraz trudny okres. Wszystko za sprawą głośnego wypadku z jej udziałem, który spowodowała pierwszego września, będąc pod wpływem alkoholu. Aktorka udzieliła niedawno długiego wywiadu w jednym z pism, gdzie szczerze mówi o jego konsekwencjach. Przypomnimy: Wyretuszowana Liszowska po wypadku na okładce tabloidu. Udzieliła wywiadu rzeki

Reklama

W rozmowie z "Grazią" Joanna opowiedziała nie tylko o przeżyciach tuż po zdarzeniu, ale i swojej całej karierze. Gwiazda szczerze przyznała, że nie czuję się spełnioną aktorką. Wiele osób docenia jej seksapil na scenie, nie zaś umiejętności. Liszowska jednak się tym nie przejmuje, bo wie, że zrobiła już dużo:

Cieszę się tym, co do tej pory zrobiłam. Oczywiście, że mam swoje marzenia, i oczywiście że nie jestem aktorką spełnioną. Ale to dobrze. Jestem ja jakimś etapie swojej drogi zawodowej. Chcę się wciąż rozwijać. Tego zawodu uczymy się nieustająco. Nie miałam nigdy wygórowanych oczekiwań od życia, myślenia, że coś mi się należy... - mówi gwiazda

Przyznaje, że wciąż jednak czeka na wymarzoną rolę. Jeśli takiej nie zagra, zajmie się muzyką, bądź produkcją spektakli:

Mam nadzieje, że ta wymarzona rola jeszcze przede mną. Jak coś ma się zdarzyć, to się zdarzy. Jak mam jeszcze zagrać w filmie ambitną piękną rolę, to tak się stanie. A jak nie, to nagram piosenkę swoich marzeń. A jak nie ma, to może nagram piosenkę swoich marzeń. Albo wezmę udział w spektaklu, o jakim mi się nie śniło. Wszystko się w życiu może zdarzyć, jak się, niestety, ostatnio przekonałam. Teraz będę musiała nauczyć się żyć z czymś, co trudno mi będzie sobie wybaczyć. - przekonuje Liszowska

Jak wam się wydaje, czy producenci dadzą szansę Joannie?

Zobacz: Joanna L. próbowała dogadać się z prokuratorem. Prawniczka gwiazdy zabrała głos

Zobacz także

Reklama

Tak wyglądał wypadek Joanny L.:

Reklama
Reklama
Reklama