Prawie dwa lata temu Joanna Koroniewska zaskoczyła wszystkich informacją o odejściu z roli popularnego serialu "M jak miłość", w którym przez 13 lat wcielała się w postać mało sympatycznej Małgosi Mostowiak. Gwiazda w wielu wywiadach nie raz mówiła o powodach swojej decyzji. Jej bohaterka po prostu denerwowała aktorkę. Przypomnijmy: Koroniewska dumna z odejścia z "M jak miłość": Denerwowała mnie moja rola

Reklama

Z biegiem czasu Joanna zdradza coraz więcej szczegółów rozstania z produkcją. Okazuje się, że widzowie tak bardzo nie lubili słynnej Małgosi, że często zaczepiali ją na ulicy i mówili, że jest okropna. Koroniewska długo to znosiła, ale w końcu miała dość. W rozmowie z "Grazią" przyznaje:

Jestem osobą, delikatnie mówiąc, energiczną, a w tej roli byłam zimną rybą. W pewnym momencie poczułam, że po prostu już tego nie dźwigam. Ludzie na ulicy mnie zaczepiali i mówili, że jestem okropna, bo znowu kogoś strasznie potraktowałam - wspomina aktorka

Oliwy do ognia dodała propozycja zagrania z córką, Janinką. Gwiazda nie chciała wprowadzać małej do świata show-biznesu:

Dostałam propozycję zagrania w serialu ze swoim dzieckiem. A ja trzymam córkę z dala od show-biznesu. Co było takim prawdziwym powodem odejścia? Kiedy wróciłam do serialu po urodzeniu Janki, moja Małgosia też miała dziecko. Ale wyjechała do Włoch i nie zabrała ze sobą tego dzieciaka. I ja, matka kwoka, cierpiąca za każdym razem, kiedy wychodziłam z domu choćby na parę godzin, po prostu nie mogłam tego znieść. Aż mnie skręcało, kiedy to grałam. Nie chciałam taka zostać w świadomości ludzi. Dla mojego dziecka zrobię wszystko. Moja córka ma mnie zawsze, kiedy tylko tego potrzebuje. Do tego stopnia, że w pewnym momencie poczułam nawet, że za bardzo nastaję na jej wolność - mówi Joanna

Oglądaliście "M jak miłość" z udziałem Koroniewskiej?

Zobacz: Koroniewska nadal zmaga się z chorobą. Niedawno odebrała nowe wyniki badań

Zobacz także

Joanna Koroniewska na wakacjach:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama