O nieoczekiwanym rozstaniu w małżeństwie Odety Moro i Michała Figurskiego media poinformowały niespełna rok temu. Para wprawdzie nie zabierała głosu w tej sprawie, ale jasne było, że oboje próbują ułożyć sobie życie na nowo. Po uzyskaniu rozwodu na okładce "Gali" pojawiła się Odeta. Przypomnijmy: Moro ogłasza rozwód na okładce. Opowie o nowym facecie

Reklama

W wywiadzie z dwutygodnikiem prezenterka głośno zastanawia się nad powodami rozpadu swojego małżeństwa. Odeta zapewnia, że rozstali się z Michałem w przyjaźni, ale stawia dość bolesną diagnozę. Jej zdaniem w pewnym momencie jej mąż chciał czegoś więcej, a ona przestała mu wystarczać. Podkreśla jednak, że Figurski był dobrym mężem.

Najbardziej żal mi domu. Tego, że często siadaliśmy i marzyliśmy razem. Lubiliśmy to robić. To było super. Michał był facetem, który sprawiał, że ja o nic nie musiałam się martwić. Takim, który rozpieszczał. Ja zajmowałam się rodziną i miałam swoje przyjemności. Przy okazji była praca, która też dawała mi satysfakcję. Aż w końcu ja przestałam mu wystarczać. Myślę, że jest to najuczciwsza odpowiedź na pytanie, co się stało - ja już Michałowi nie wystarczałam - wyznaje w "Gali".

Moro twierdzi też, że jak w przypadku każdego rozstania, to obie strony na nie zapracowały i wskazywanie winnych nie ma najmniejszego sensu.

Nie jestem bez winy! Ponoszę winę za wiele sytuacji. Rozpad małżeństwa nigdy nie następuje z powodu jednej osoby, ale obojga. Powiedziałam Michałowi: "Możemy przerzucać się argumentami, kto zepsuł ten związek, ale tak naprawdę zrobiliśmy to oboje. Po prostu. I niech tak to zostanie, bo nie ma sensu się licytować: ty to, a ty tamto"... W tej chwili to nie ma już najmniejszego znaczenia - zapewnia.

Prezenterka opowiedziała też o swojej nowej miłości. Od jakiegoś czasu spotyka się bowiem z Dariuszem Goczałem.

Darka znam od lat. Na pewno nie przyczynił się do zmian w moim życiu, do rozwodu. Po prostu nadeszła wiosna i tyle... (...) Schudłam 12 kg, musiałam wymienić całą garderobę. Zaczęłam patrzeć na siebie inaczej i ludzie też patrzyli na mnie inaczej. Te 12 kg to był ten ciężar, który nosiłam na sobie i psychicznie, i fizycznie. Potem zaczęłam myśleć o nowych projektach, zaczęłam inaczej rozmawiać z ludźmi, przestałam być chłodna. Darek to jest człowiek, który też jest doświadczony życiem, związkami. Fajnie jest spędzać czas z kimś, kto ma dystans do życia (...) Jest z wykształcenia realizatorem i operatorem, razem pracujemy, w ogóle robimy razem dużo rzeczy. Mamy też mnóstwo różnych projektów, które nie do końca są telewizyjno-serialowe, robimy kilka większych i mniejszych rzeczy - wyjaśnia.

Odeta Moro wygląda obecnie lepiej niż kiedykolwiek i zdaje się być szczęśliwa. Kibicujecie jej?

Zobacz także

Zobacz: Odeta Moro-Figurska PIERWSZY raz z nowym facetem na imprezie

Reklama

Figurska i Maffashion na imprezie modowej:

Reklama
Reklama
Reklama