Odkąd Agnieszka Woźniak-Starak zrezygnowała z roli prowadzącej show „Ameryka Express”, trwały spekulacje, kto ją zastąpi. Na giełdzie nazwisk wymieniano m.in. Małgorzatę Rozenek-Majdan oraz Aleksandrę Domańską. Jednak wszystko wskazuje na to, że nową gospodynią programu została blogerka kulinarna i zwyciężczyni drugiej edycji „Agenta” Daria Ładocha (36). Jak dowiedziało się „Party”, przygodę na planie zdjęciowym Daria zacznie już w pierwszej połowie września, bo właśnie wtedy uczestnicy wyjadą na miesiąc do Ameryki, by kręcić kolejną edycję show. Choć sama Ładocha jeszcze nie potwierdza oficjalnie tej informacji, to osoby z ekipy nie mają wątpliwości!

Reklama

– Daria jest pozytywnie zakręconą babką. To wulkan energii! Ma dystans do siebie, świetny kontakt z ludźmi i z każdym potrafi się dogadać, co na pewno będzie widać na ekranie – mówi w rozmowie z „Party” osoba związana z produkcją.

Ale to nie koniec zawodowych wyzwań. Jesienią Daria razem z córkami, 10,5-letnią Laurą i 6-letnią Matyldą, będą kręcić kolejny sezon kulinarnego show „Patenciary”, w którym zdradzą swoje sposoby na szybkie i pyszne potrawy.

Chciałabym też napisać powieść – zdradza Ładocha.

Jak Daria sprawdzi się w nowej roli? Czy dzięki „Ameryka Expressowi” stanie się jedną z czołowych gwiazd TVN?

Daria Ładocha w „Ameryka Express”

Zostawić codzienne życie, obowiązki i dzieci na kilka tygodni? Dla wielu gwiazd jest to nie lada wyczyn, ale nie dla Darii. Powód? Ładocha od wielu lat jest pasjonatką dalekich i długich wypraw – bez opcji all-inclusive.

– 15 lat temu postanowiłam zmienić swoje życie. Porzuciłam pracę w agencji reklamowej, którą współtworzyłam, i wyjechałam do Tajlandii. Tam zrozumiałam, że gotowanie, odkrywanie tajskich i azjatyckich smaków jest tym, co chcę robić w życiu – mówi blogerka.

Łatwo nie było!

Zobacz także

– Porzuciłam niezależność, którą bardzo ceniłam, i przez jakiś czas byłam wyłącznie na utrzymaniu męża. Ale nigdy nie usłyszałam z tego powodu wyrzutów. Jesteśmy stadem, które bardzo się wspiera – dodaje Ładocha.

Partner Bartek i córki kibicują Darii w każdym jej zawodowym projekcie. Co więcej, Laura i Mania poszły w ślady mamy. Dziewczynki przyzwyczaiły się, że ich mama nie pracuje od 8 do 16 i często spędza poza domem kilka albo kilkanaście dni. Daria też nie ma wyrzutów sumienia, że zostawia córeczki.

– Jestem fanką instytucji ojca. My, kobiety, robimy już wszystko i często przez swoją nadgorliwość zabieramy ojcom możliwość zbudowania z dziećmi bliskiej relacji. Laura i Mania uwielbiają czas tylko z tatą – zapewnia prowadząca show „Ameryka Express”.

Ostatnie lata pracy nauczyły Darię i jej córki radzić sobie z tęsknotą.

– Kiedy jestem poza domem, dziewczynki korzystają z „zeszytu tęsknoty”, w którym rysują swoje uczucia. Mogą też bezkarnie malować się moimi kosmetykami, zakładać moje szpilki i ubrania – śmieje się Ładocha.

Daria Ładocha napisze powieść

Prowadzenie „Ameryka Expressu” z pewnością będzie dla Ładochy nie lada wyzwaniem. Czy okaże się też trampoliną do jeszcze większej popularności?

– Sława nie jest moim priorytetem. Czerpię z życia pełnymi garściami. Mam pomysły na kolejne projekty, chciałabym też napisać powieść. Rodzinną historię o budowaniu szczęścia i miłości, bo nic w życiu człowieka bardziej się nie liczy – zapewnia Daria.

Daria Ładocha zyskała popularność dzięki udziałowi w show „Agent. Gwiazdy”. Jest specjalistką od kuchni tajskiej, a swoje przepisy zdradza, m.in. gotując w „Dzień dobry TVN”.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama