Mimo że nie zdajemy sobie z tego sprawy, każdy z nas stosuje różne techniki manipulacyjne, nawet o tym nie wiedząc. Od dzieciństwa obserwując otoczenie, zauważamy na jakie słowa, gesty są wrażliwi inni ludzie.

Reklama

Manipulowanie ludźmi, w związku z tym, odbywa się nieustannie w naszych relacjach, choć być może nie przybiera tak spektakularnych form, jakie znamy z mediów.

Jakie techniki manipulacji ludźmi stosujemy na co dzień?

Typową grą między partnerami jest wytykanie drugiej osobie błędów i podkreślanie, że wszystko co robi, robi nie tak, jak powinna. Źle zmywa naczynia, kiepsko gotuje, przez pięć lat przypomina się jej, że o jeden dzień pomyliła się z rocznicą. Jest to swoiste zapędzanie w kozi róg – co by się nie zrobiło, to jest źle. Podobna do tej techniki jest inna, polegająca na wytykaniu błędów, ale w bardziej finezyjny sposób – pod postacią komplementów, które tak naprawdę kryją w sobie krytykę lub jako anegdotki, opowiadane w towarzystwie przez partnera.

Manipulacja przez obwinianie o własne błędy

W niespełnionych związkach zdarza się także obwinianie partnera o swoje niepowodzenia – ile bym osiągnęła, gdybym nie rzuciła studiów dla ciebie/gdybym nie zaszła z tobą w ciążę/z Andrzejem jeździlibyśmy co roku na Kanary! Postać może być różna, ta technika manipulacji ludźmi jest używana równie często przez kobiety jak i mężczyzn. Pozwala uwolnić się od poczucia winy i poprawić swoją samoocenę. Szkoda tylko, że kosztem drugiej osoby. Bardziej bezpośredni sposób manipulacji to oskarżanie wprost o własne błędy – spóźniłem się do pracy, bo mnie nie obudziłaś, nie podpisałem kontraktu, bo źle mi wyprasowałaś koszulę.

Zobacz także

Manipulująca ofiara

Kolejną grą, typową zwłaszcza dla kobiet, jest manipulowanie ludźmi przez wchodzenie w rolę ofiary. W pewnym momencie już nie wiadomo, czy faktycznie jest tak wykorzystywana przez swoją rodzinę, czy po prostu sama ma takie poczucie. Jako domowy cierpiętnik znosi z dumą wszystkie uwagi i obowiązki, przyjmuje na siebie coraz więcej powinności, ale jednocześnie komentuje wszystko pod nosem tak, by otoczenie to słyszało – „No tak, bo ja tu jestem tylko sprzątaczką/kucharką i każdy ma w nosie to, co myślę”.

Nie wszystkie techniki manipulacji ludźmi trzeba oceniać od razu negatywnie – niektóre z nich wynikają po prostu z potrzeby zwrócenia na siebie uwagi (jak w przypadku „cierpiętnicy”) i stosowane okazjonalnie nie zaburzą relacji. Problem pojawia się, gdy zamiast komunikować się w sposób zdrowy, stosujemy tylko i wyłącznie manipulacje. Niebezpiecznie wtedy zbliża się to do granicy przemocy psychicznej i prowadzi do wiktymizacji partnera.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama