Dokładnie rok temu media zelektryzowała wiadomość o romansie Agnieszki Włodarczyk i Mikołaja Krawczyka. Para postanowiła na łamach "Party" (zobacz) przyznać się do swojego szczęścia. To wywołało burzę w mediach. Agnieszka natychmiast została uznana za skandalistkę, która odbiła partnera i ojca dzieci Anety Zając. W mediach uznano ją za "najbardziej obciachową gwiazdę", a producenci filmowi zrezygnowali ze współpracy.

Reklama

To wszystko spowodowało, że Agnieszka wpadła w depresję! Aktorka odmówiła wywiadu dla "Grazii" twierdząc, że "nie ma to już sensu". Włodarczyk zaczęła unikać kontaktów z mediami, ponieważ nie ufa dziennikarzom.

- Niedawno mój kumpel dzienniakrz, któremu ufałam, obsmarował mnie w gazecie. Fajnie, co? - mówi "Grazii" Włodarczyk.

Agnieszka czuje żal do Polaków, którzy potępili ją za miłość.

- Mówiłam szczerze to, co czułam, ale nie zostało to dobrze odebrane.

Kariera Włodarczyk od roku stoi w miejscu. Środowisko nie reaguje na jej widok z uśmiechem na twarzy, zupełnie inaczej niż w przypadku Mikołaja. Krawczyk twierdzi, że jego ukochana może nawet... popełnić samobójstwo!

- Jak sobie coś z tego zrobi to wtedy opamiętają się?

Jak zakończy się tak historia miłości? Póki co Agnieszka przyznaje, że "kończy z graniem" i chce wyjechać z kraju. Na stałe. Powinna?

Zobacz także

Zobacz: Włodarczyk nie ma ani grosza na życie!

Reklama

Tak jeszcze niedawno Agnieszka i Mikołaj pozowali na czerwonym dywanie:

Reklama
Reklama
Reklama