Rafał Jonkisz wystawiony na aukcji! Warto licytować, bo chłopak udowodnił, że ma naprawdę dobre serce!
Rafał Jonkisz wystawiony na aukcji! Warto licytować, bo chłopak udowodnił, że ma naprawdę dobre serce!
Rafał Jonkisz wystawiony na Charytatywnej Aukcji Kawalerów. Model poinformował na swoim Facebooku, że stara się z pożytkiem wykorzystywać swoją popularność. Mister Polski 2015 doskonale wie, że rozpoznawalność daje mu możliwości nie tylko do zaistnienia w show-biznesie, ale także wspierania ważnych inicjatyw. Przystojniak zdecydował się wziąć udział w aukcji charytatywnej w jednym z warszawskich klubów, w której obiektem licytacji będzie... on sam!
Tytuł Mistera Polski to nie tylko wizyty w programach telewizyjnych, ściankach i różnego rodzaju imprezach. To również doskonała okazja do tego, aby swoją osobą wesprzeć akcje charytatywne i po prostu pomóc. Pewnie zastanawiacie się, czemu tak dużą uwagę przywiązuje do social mediów - wrzucam regularnie posty, nagrywam snapy, itp. To wszystko daje coraz większą rozpoznawalność, którą będę mógł coraz lepiej wykorzystywać i to zaplecze w postaci kilkudziesięciu tysięcy obserwatorów, za jakiś czas właściwie zagospodarować - zdradził Rafał Jonkisz na swoim profilu.
Przy okazji model przytoczył poruszającą anegdotę, w której potwierdził, że ma ogromny dystans do kolorowego świata show-biznesu i mimo rosnącego zainteresowania jego osobą, nadal twardo stąpa po ziemi.
Dzisiaj jak wyszedłem z tramwaju koło dworca centralnego i przechodziłem przejściem podziemnym, moją uwagę zwróciła kobieta, która klęczała i trzymała kartkę. Jakoś tak odruchowo zatrzymałem się na chwilę, aby przeczytać co ma na niej napisane. I wiecie co, nie będę przytaczał teraz tej treści, ale tak bardzo chwyciło mnie to za serce, że do tej pory nie mogę przestać o tym myśleć i trudno było mi się skupić na treningu. Do tego wszystkiego takie smutne oczy. To nie mogło być udawane. Ta kobieta nie chciała pieniędzy, ale.... jedzenia. W podziemiach był sklep spożywczy. Poszedłem i kupiłem za wszystko co...