Transparentne szyfony, delikatne muśliny, połyskująca organza... Tegorocznej jesieni i nadchodzącej wiosny modne będą przezroczyste materiały. Mają za zadanie w seksowny sposób pokazywać nasze ciało - niby wszystko widać, ale nie w oczywisty sposób.
Jednak "nagość za mgłą" choć subtelniejsza i mniej dosłowna, to jednak nie potrzebuje zbyt wyszukanego towarzystwa. A w przypadku kreacji Pauliny Sykut w finałowym odcinku programu "Must be the music" dzieje się zbyt dużo.
"Gofrowane" włosy, bardzo ozdobna, wysadzana kamieniami góra sukienki, odkryty brzuch i widoczne kliny rajstop (!), sprawiają, że nie wiadomo na czym się skupić.
Z jednej strony na pierwszym planie widzimy piękny, płaski brzuszek prezenterki, za chwilę dostrzegamy prześwitujący biustonosz, który jest "opakowany" w misterne ozdoby, niżej widzimy kliny i szwy rajstop... Niezbyt trafiona jest także długość tej sukienki.
Kreacja z pewnością nie należy do nieudanych , ale to w jaki sposób Sykut ujęła trudny temat "przezroczystego" trendu jest jak najbardziej nietrafiony.
kj

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama