Olbrychski stracił prawo jazdy!

Nie żyje Jakub Olbrychski , syn Rafała Olbrychskiego. O śmierci 28-latka w weekend poinformował za pośrednictwem Facebooka jego brat, Antoni. Młody mężczyzna od dawna walczył z chorobą i - jak wynika z relacji jego brata - leczenie przebiegało z wieloma komplikacjami. Teraz o reakcji Daniela Olbrychskiego na śmierć wnuka opowiedział "Super Expressowi" znajomy rodziny! Gwiazdor jest załamany śmiercią Jakuba! Jaki mieli kontakt? Brat Jakuba Olbrychskiego informuje o jego śmierci Antoni Olbrychski umieścił w sieci dramatyczny i bardzo emocjonalny wpis, który szybko został usunięty. Mogliśmy przeczytać, że jego brat zmagał się z poważną chorobą psychiczną i rodzina nie zna dokładnych okoliczności jego śmierci. Wiadomo tylko, że wyszedł z domu "bez niczego, w samej koszuli, bez dokumentów". Rodzina publicznie nie wypowiada się o śmierci Jakuba, co w tych okolicznościach wydaje się w pełni zrozumiałe. Jednak znajomy rodziny zdradził w rozmowie z  "Super Expressem", że Daniel Olbrychski jest zdruzgotany śmiercią wnuka, z którym miał dobry kontakt: Nie może tego w sobie pomieścić ani wyobrazić, że będzie musiał chować wnuka. To nie jest zgodne z naturą kolei rzeczy. Daniel doskonale pamięta, jak kiedyś Antka i Kubę uczył jazdy konnej i boksu. Oba wnuki, jak byli małymi chłopcami, często pomieszkiwały u dziadka. Wszyscy byli ze sobą bardzo zżyci – powiedział w rozmowie z se.pl przyjaciel rodziny Olbrychskich. Data pogrzebu Jakuba Olbrychskiego nie jest jeszcze znana. Rafał Olbrychski jest ojcem dwóch synów: Antoniego i Jakuba.  

Kilka dni temu miało miejsce nieprzyjemne wydarzenie, a mianowicie Daniel Olbrychski prowadził auto po alkoholu, co oczywiście odbiło się echem w mediach. Aferę skomentował nawet Krzysztof Hołowczyc. Zobacz:  Hołowczyc potępia Olbrychskiego za jazdę po pijanemu. Aktor miał prawie promil alkoholu we krwi Aktor pojawił się dzisiaj z żoną w Dzień Dobry TVN, gdzie postanowił zabrać głos w tej sprawie. Do tej pory gwiazdor cieszył się wizerunkiem nieskazitelnego kierowcy, jednak teraz sam przyznał, że popełnił spory błąd. Na wizji Olbrychski przeprosił wszystkich za swoje zachowanie i zapewnił, że taka sytuacja nie będzie miała więcej miejsca: Jest mi bardzo przykro i wszystkich przepraszam. Takie zachowanie jest karygodne i się wstydzę, że taki dumny byłem ze swojej nieskazitelności jako kierowca, a tutaj popełniłem ciężki grzech. Teraz niestety na kilka lat aktor musi pożegnać się z prawem jazdy. Zobacz na Polki.pl:  Daniel i Rafał Olbrychscy - Historia lubi się powtarzać  

Daniel Olbrychski miał wypadek na skuterze - informuje Polsat News. Jak dodaje stacja, doszło do niego w piątek około godz. 16.30, niedaleko stadniny w podwarszawskim Żółwinie. Jeden z najpopularniejszych polskich aktorów jadąc jednośladem zderzył się z samochodem marki Opel. Według relacji mediów, miał obrażenia - był potłuczony i zakrwawiony, ale nie stracił przytomności. Ratownicy z Zespołu Ratownictwa Medycznego w Otrębusach przewieźli go do szpitala. Sprawę wypadku bada policja, która potwierdziła już, że obaj kierujący byli trzeźwi. Polsat News powołuje się na nieoficjalne informacje, według których Olbrychski miał jechać środkiem drogi, bez świateł. Mąż miał niegroźny wypadek. Został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu opatrunek na głowę. Jeszcze dzisiaj będzie na premierze filmu "Van Gogi" - mówi portalowi polsatnews.pl Krystyna Demska-Olbrychska, żona aktora. Zobacz także:   Jaki naprawdę był Andrzej Wajda? "Przyjdą aktorzy i wszystko spieprzą" Janda, Olbrychski opowiadają anegdoty z planu Daniel Olbrychski miał wypadek.