
Dorota Wróblewska skrytykowała kolekcję Edyty Górniak. Stylistka zamieściła na swoim Facebooku wpis, w którym nie pozostawiła na projektach piosenkarki suchej nitki. Wróblewska bardzo stanowczo odniosła się do poczynań modowych diwy. Modele nazwała "infantylnymi". W dalszej części postu jest jeszcze ostrzej... Co dokładnie napisała? Ponieważ redakcje proszą mnie o wypowiedź co sądzę o kolekcji autorstwa Edyty Górniak, to kilka słów. Trudno bluzy i koszulki nazwać autorską kolekcją. Dla mnie jest to bardziej chwyt reklamy na nazwisko. Niestety strategia marki nie jest do końca przemyślana. Mamy artystkę 40+ i odzież w grupie docelowej 14-24. Mimo, że Edyta Górniak jest wystylizowana na nastolatkę i wygląda ładnie, to nie wierzę w sukces tego projektu. Modele są infantylne. Fryzura na Afroamerykankę to nie wszystko. Kierunek- Fanki Dawida Kwiatkowskiego, a nie Edyty Górniak - podsumowała Dorota Wróblewska na swoim profilu. Pod krytycznym postem Doroty Wróblewskiej natychmiast pojawiła się lawina komentarzy. Wiele fanek znanej stylistki podziela jej opinię na temat kolekcji Górniak. Ktoś napisał w końcu prawdę. Idealne podsumowanie tej "kolekcji", ja bym jeszcze dodała, że niczym się nie wyróżnia spośród innych casualowych wzorów. Moim zdaniem podobne 'projekty' można kupić w większości młodzieżowych sieciowek z jedną znacząca różnicą... będzie to cena. Są jednak i tacy, którym ubrania sygnowane nazwiskiem artystki bardzo się podobają. A dla mnie bomba. My czterdziechy też "czasem" nosimy bluzy i T-shirty. Nie do końca podzielam Pani opinię. Kobiety 30+ z pewnością znajdą coś dla siebie, moda casualowa na szczęście nie jest przeznaczona tylko dla nastolatek :) kolekcja jest spójna, a ile w niej Edyty, tego ocenić nie mogę. Mnie się podoba...