Po urodzeniu upragnionego dziecka, Małgorzata Kożuchowska szybko wróciła do pracy. Postanowiła jednak, że będzie realizować tylko te najważniejsze dla niej projekty, aby nie zaniedbać rodziny w tym szczególnym okresie. I tak tuż przed świętami poprowadziła wielką galę charytatywną, wzięła udział w koncercie kolęd w Pałacu Prezydenckim i na kilka dni zawitała na plan serialu "Rodzinka.pl". Producenci jednak zadbali o to, aby mogła przebywać tam z Jasiem. Zobacz: Producenci "Rodzinki.pl" przygotowali dla Kożuchowskiej specjalne warunki? Aktorka: Jest full serwis

Reklama

Jak wiadomo, na planie gwiazda spotkała się ze swoim przyjacielem, Tomaszem Karolakiem. Wydawać by się mogło, że wszystko jest w porządku, ale na początku tego tygodnia tabloidy zaczęły rozpisywać się o nieporozumieniach między aktorami. Ponoć po rozwiązaniu ciąży Kożuchowskiej poróżniło ich podejście do życia i niesformalizowany związek gwiazdora. Plotki te zdementowali oboje dzisiaj w "Pytaniu na śniadanie". Aktorka podeszła do sprawy z humorem i dystansem:

Chyba wszystkie moje przyjaźnie się pokończyły parokrotnie. I z Agatą Kuleszą zakończyła przyjaźń – oczywiście medialnie, i z Agnieszką Dygant, a teraz z Tomkiem Karolakiem. Na każdego przychodzi kryska, a teraz przyszła na Tomka. Może jakiś jest teraz sezon ogórkowy. To jest oczywiście nieprawda. Jak inne plotki, które dementowałam wielokrotnie. To głupota totalna.

Karolak również zapewnił, że ich przyjaźń jest bardzo mocna i nic jej nie stoi na przeszkodzie:

Jest to absolutna bzdura. Między nami jest bardzo mocna przyjaźń, która narodziła się przy pracy nad serialem. Nic jej nie zagraża.

Sympatię Karolaka i Kożuchowskiej widać na pierwszy rzut oka, zatem nie mamy wątpliwości, że mówią prawdę.

Zobacz: Kożuchowska wróciła na plan serialu. Pochwaliła się pierwszym zdjęciem z ekpią

Zobacz także


Reklama

Kożuchowska odwiedziła dzieci w szpitalu:

Reklama
Reklama
Reklama