Kamil Durczok po aferze, która toczyła się wokół niego przez ostatnie kilka tygodni, przystąpił do działania. Dziennikarz chce pozwać "Wprost" za naruszenie dobrego imienia, co w konsekwencji doprowadziło do utraty posady. W walce tej wspiera go Karolina Korwin Piotrowska. Zobacz: Durczok walczy w sądzie o odszkodowanie od "Wprost". Korwin Piotrowska zabrała głos w tej sprawie

Reklama

Na początku były szef "Faktów" domagał się 2 milionów złotych zadośćuczynienia. Portal wirtualnemedia.pl podaje, że teraz do Sądu Okręgowego w Warszawie został złożony pozew, w którym Durczok oczekuje przeprosin oraz odszkodowania w wysokości aż 7 milionów złotych. Ponadto dziennikarz oprócz spółki AWR, która wydaje pismo, pozwał byłego redaktora naczelnego tygodnika - Sylwestra Latkowskiego i autorów tekstu "Kamil Durczok. Fakty po "Faktach"": Sylwestra Latkowskiego, Michała Majewskiego i Olgę Wasilewską.

Co prawda oni nie pracują już we "Wprost", ale mają zapewnione wsparcie prawne od spółki:

Zgodnie z wcześniejszą deklaracją, wydawca jest gotowy udzielać ochrony prawnej byłemu naczelnemu i dziennikarzom „Wprost”. Uważamy takie działanie za oczywiste i dobrą praktykę, która powinna obowiązywać w branży- mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa PMPG Polskie Media.

Uda mu się wygrać proces?

Zobacz: Latkowski stracił posadę redaktora naczelnego "Wprost". Jego miejsce zajął ktoś inny

Zobacz także


Reklama

Kamil Durczok na salonach:

Reklama
Reklama
Reklama