Julia Pietrucha przeżyła ostatnio chwile grozy. Aktorka, którą widzowie pokochali za rolę w serialu "Blondynka", razem z partnerem wybrali się w podróż do Kambodży, Wietnamu i Laosu. Para podróżuje na motorach a swoje wrażenia opisują na portalu społecznościowym. Niezapomniana wyprawa przerodziła się jednak w koszmar. Pietrucha na swoim profilu na Facebooku opisała, co się jej przydarzyło. Post zaczęła od słów "Spotkałam dziś śmierć". Brzmi przerażająco prawda?

Reklama

- Na drodze zauważyliśmy tłum ludzi. Zatrzymaliśmy się, żeby zobaczyć, co się stało. Na ziemi leżał człowiek. Obok niego przewrócone rusztowanie które podstawione było pod linie wysokiego napięcia. Człowiek nie żył. Prąd przeszył jego ciało i pozostawił zwłoki z którego jeszcze uchodził dym. Nad nim stała kobieta w ciąży i mały chłopiec lamentujący tak gorzko, ze łzy same napływały do oczu. Godzinę wcześniej jechałam motocyklem. Chwilę po deszczu, ślisko. Podjeżdżałam pod górę, z naprzeciwka jechała ciężarówka. Nagle kierowca stracił panowanie nad kierownica, zobaczyłam bok auta może dwa metry ode mnie. Wymanewrowałam, zjechałam na pobocze, odwróciłam się, Ian był bezpieczny, ciężarówka pojechała dalej. Zgasiłam silnik, rozpłakałam się. Nie popełniłam żadnego błędu, to nie była moja wina. Nie mam więcej słów, boję się, boli mnie wszystko, boli serce. Boję się wsiąść znów na motocykl. Ale dużo myśli w głowie. Trzeba żyć każda chwilą, robić wszystko co w naszej mocy, żeby być lepszym człowiekiem. Dla samych siebie, dla innych. Bo strasznie mało czasu, nie ma sensu go marnować. Z taka myślą zamykam oczy i odpływam na dziś. To był ciężki dzień.

Pietrucha nie zamierza się jednak poddawać i już wyruszyła w dalszą drogę.

- Dziś postanowiliśmy zjechać na boczne drogi, mniejsze, bez ciężarówek, kręte i czasami ciężkie do przebrnięcia, ale o niebo bezpieczniejsze. Dopóki nie poczuje się wystarczająco pewnie- napisała na Facebooku.

Życzymy więc, aby dalsza podróż była spokojniejsza.

Reklama

Zobacz na Polki.pl: Tak kwitnie miłość Julii Pietruchy i jej partnera

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama