Joanna Liszowska chce odzyskać prawo jazdy. Aktorka, która blisko dwa lata temu, będąc pod wpływem alkoholu (1,2 promila), spowodowała kolizję trzech samochodów, planuje jak najszybciej wrócić za kierownicę. Koleżanka jednej z gwiazd serialu "Przyjaciółki" w rozmowie z "Faktem" przyznaje, że brak prawa jazdy jest dla Liszowskiej bardzo uciążliwy, dlatego kiedy tylko minie 1 września aktorka będzie się starać o ponowne wydanie dokumentu.

Reklama

Planuje jak najszybciej podejść do egzaminu - przyznaje znajoma Liszowskiej. Nie będzie z tym zwlekać. Zakaz prowadzenia samochodu jest dla niej strasznie uciążliwy. Nie tylko dla niej, bo i na planie „Przyjaciółek” powoduje to wiele utrudnień.

Przypominamy, że do kolizji spowodowanej przez Joannę Liszowską doszło dokładnie 1 września 2014 roku. Po badaniu alkomatem okazało się, że aktorka znajduje się pod wpływem alkoholu. Gwiazda straciła wówczas prawo jazdy na dwa lata i musiała zapłacić grzywnę w wysokości 7 tysięcy złotych. Joanna Liszowska w oświadczeniu przesłanym do mediów przeprosiła za "naganne" zachowanie.

Jeżeli ktoś myśli, że po kolacji przy winie i odrobinie snu, może wsiąść za kierownicę, bo tak czuje, i uważa, że wszystko jest w porządku, jest w dużym błędzie. Ja ten straszny błąd popełniłam. Nie szukam żadnych usprawiedliwień, bo w takiej sytuacji ich po prostu nie ma. To, co się wydarzyło jest naganne. Nie znajduję słów, aby wyrazić, jak bardzo jest mi przykro, i jak bardzo przepraszam. To moja lekcja na całe życie, której z pokorą poniosę konsekwencje i wyciągnę wnioski. Mam nadzieję, że inni, za moim przykładem, również je wyciągną i nie popełnią nigdy tak drastycznego błędu. Przepraszam wszystkich z całego serca - pisała wówczas Joanna Liszowska.

Zobacz także: Ślepota barw a prawo jazdy

Joanna Liszowska chce odzyskać prawo jazdy.

Zobacz także
ONS
Reklama

Aktorka straciła prawo jazdy za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu.

Reklama
Reklama
Reklama