Anna Lewandowska w wywiadzie opowiedziała, jak jej rodzina odnalazła się w nowym dla nich miejscu, czyli Barcelonie. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" gwiazda przyznała, że to ona zajęła się organizacją domu i to ze względu na Roberta. Opowiedziała również, jak jej córki czują się w hiszpańskich szkołach i co było dla nich najtrudniejsze.

Reklama

Anna Lewandowska o życiu w Barcelonie i traumie Roberta

Ostatnie miesiące dla rodziny Lewandowskich były bardzo intensywne, a wszystko ze względu na przeprowadzkę do Barcelony w związku z transferem piłkarza. Anna i Robert musieli znaleźć nowy, odpowiedni dom, ale również szkoły dla swoich córek - Klary i Laury. W Monachium spędzili aż 12 lat, pożegnali się więc także ze swoimi przyjaciółmi oraz znajomymi. Początki nie były łatwe, zwłaszcza dla Roberta Lewandowskiego. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Anna zdradziła:

Jestem ekstrawertykiem, więc szybko się aklimatyzuję. Mój mąż jest introwertykiem, więc ta aklimatyzacja wyglądała u niego bardzo skrupulatnie. Był skupiony przede wszystkim na kwestiach piłkarskich. Ja zajęłam się całą organizacją domu. Szybko go znalazłam. Wiedziałam, że to priorytet, bo Robert miał traumę po tym, jak w Dortmundzie spędził trzy miesiące w hotelu - mówi trenerka.

Teraz sytuacja jest znacznie lepsza:

Zaczynamy czerpać z życia w Hiszpanii pełnymi garściami. Doceniamy to, co mamy. Wychodzimy rano z dziećmi, kupujemy kawę, spacerujemy po plaży i w wolnych chwilach spotykamy się ze znajomymi - przyznaje Lewandowska.

Instagram/@annalewandowska

Lewandowscy nie ukrywali, że ich priorytetem jest przyszłość córek, skupili się więc na wyborze odpowiednich szkół dla Klary i Laury. Dla dziewczynek również to był trudny czas, zwłaszcza dla starszej Klary, która musiała zostawić koleżanki. Na szczęście dziś obie świetnie czują się w nowych placówkach i nawiązują kolejne znajomości:

Klara i Laura były więc już trochę przygotowane do zmiany. Choć nie ukrywam, że na początku były to jednak ciężkie chwile. Szczególnie dla starszej córki, która jest emocjonalnym dzieckiem, a musiała się pożegnać ze swoimi koleżankami. Na szczęście wszystko pozytywnie się ułożyło i dziewczynki szybko odnalazły się w nowym miejscu. Mają nowe koleżanki, chodzą na dziecięce imprezy. Zaczynamy funkcjonować tak jak w normalnym, codziennym życiu - tłumaczy Anna.

Instagram/@annalewandowska

Nowa pasja Anny Lewandowskiej

Lewandowska opowiedziała także, jak ona odnalazła się w nowej rzeczywistości. Gwiazda czuje się doskonale w Hiszpanii, docenia przede wszystkim słoneczną pogodę. Rozwija również swoją pasją, do czego namówił ją Robert. Chodzi o... taniec!

Zobacz także

Jeden dziennikarz fajnie to podsumował: "Jeżeli ktoś zna Anię, to wie, że to pochodząca z Łodzi ekstrawertyczka, ale z hiszpańską duszą". Bardzo mi się to spodobało, bo rzeczywiście tak jest. […] Kocham latynoską muzykę, zaczęłam chodzić na bachatę. To jest fajne, że po "30" odkryłam nową pasję. Mój mąż robi tylko wielkie oczy i mówi: "Przestań z tym kickboxingiem. Idź tańczyć, bo to kochasz". I chodzę codziennie. Może i Robert kiedyś spróbuje. Mam taką nadzieję (śmiech)

Zobacz: Anna Lewandowska na treningu tanecznym z Rafałem Maserakiem! Gwiazda zaskoczyła swoimi umiejętnościami

Instagram/@annalewandowska
Instagram/@annalewandowska
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama