"Dance dance dance". Poruszające wyznanie Agustina Egurroli: "Chcę być tatą, jakiego sam nie miałem"! Co mówi o rodzinie?
Agustin Egurrola, mimo natłoku pracy przyrzekł sobie, że dla własnych dzieci, będzie ojcem, jakiego sam nigdy nie miał. Czy wywiązał się z tej obietnicy?
Jego przejście z TVN do TVP wywołało wiele emocji. Podobnie jak sposób, w jaki Agustin Egurrola ocenia uczestników trzeciej edycji "Dance, Dance, Dance" . Już po kilku pierwszych odcinkach Egurrola zyskał miano najsurowszego jurora show, co - jak przyznaje - bardzo go cieszy.
To tylko dowód na to, że dobrze wykonuję swoją pracę – twierdzi choreograf. Bycie jurorem w dużej mierze polega na wskazywanu błędów – dodaje.
O trudnej pracy jurora Agustin opowiedział w wywiadzie dla najnowszego wydania magazynu "Party". Choreograf zdradził też, jak po ślubie i narodzinach synka Oscara zmieniło się jego życie. Okazuje się, że do nowych, domowych obowiązków podchodzi bardzo poważnie.
Agustin Egurrola o dzieciństwie bez ojca
Agustin Egurrola przyznaje, że dziś jest o wiele bardziej dojrzałym ojcem niż 12 lat temu, kiedy na świecie pojawiła się jego pierwsza córka, Carmen, ze związku z Nina Tyrką . Twierdzi, że dopiero po 50. urodzinach jego życie wkroczyło na nowy tor. Spełnia się zawodowo, wie też, o co mu w życiu chodzi. Co więcej, wreszcie znalazł równowagę między życiem prywatnym i zawodowym, której mu przez lata brakowało, a także poukładał wszystkie sprawy. Teraz może więcej czasu poświęcać dzieciom: 12-letniej Carmen, która jest już prawie nastolatką oraz 1,5-miesięcznemu Oscarowi.
Wychowywałem się bez ojca, który został na Kubie. W Polsce zastąpił mi go ukochany dziadek Antoni. To on pokazywał mi świat, rozmawiał ze mną na ważne tematy – mówi w wywiadzie z "Party".
Przez lata Agustin miał mocno organiczony kontakt z biologicznym ojcem, który do dziś mieszka na Kubie. Panowie kontaktowali się ze sobą listownie lub telefonicznie, dopiero niedawno Egurrola odwiedził ojca w Havanie. W Polsce tatę...