Już wkrótce program "Tomasz Lis na żywo" podobno przejdzie do historii, co oznacza, że Tomasz Lis straci pracę w TVP. Dziennikarz jest redaktorem naczelnym tygodnika "Newsweek" oraz właścicielem serwisu Natemat.pl, więc nie zostanie bez zajęcia, ale nie jest tajemnicą, że to telewizja jest miejscem, w którym Lis czuje się jak ryba w wodzie. Dziennikarz wiedział, że przejęcie władzy przez PiS doprowadzi do zmian w TVP, dlatego już jakiś czas temu zaczął szukać nowej pracy.

Reklama

Tomek uruchomił wszystkie swoje kontakty w Stanach Zjednoczonych, które nawiązał kiedy był tam korespondentem TVP. Ma mnóstwo znajomych w amerykańskich mediach i prowadzi wiele rozmów z Amerykanami. Marzy mu się praca korespondenta z Polski a nawet Europy Środkowej dla amerykańskiej telewizji - powiedział "Dobremu Tygodniowi" znajomy Lisów.

Podobno w poszukiwaniach nowej pracy wspiera go Hanna Lis, której pozycja w TVP też jest zagrożona. Dlaczego? Według doniesień tygodnika dziennikarka za dużo zarabia, a to nie wszystkim się podoba.

Hanna wie, że jej osoba kłuje wielu w oczy. Na korytarzach przy Woronicza od dawna krążą plotki, że prowadząca "Panoramę" zarabia aż 40 tysięcy złotych miesięcznie. Dla wielu pracowników, zwłaszcza tych starszych, którzy całe życie przepracowali w TVP, to są nieosiągalne kwoty - zdradza "Dobremu Tygodniowi" jeden z dziennikarzy.

Czy Hanna Lis wraz z mężem zdecyduje się na ewentualną przeprowadzkę do USA? To byłby dobry pomysł? Zagłosujcie w naszej sondzie!

ZOBACZ: Iga Lis została modelką! Co na to mama - Kinga Rusin? "Mam pełną kontrolę nad tym, co się będzie z nią działo"

Zobacz także

Tomasz Lis wychodzi z TVP

Hanna Lis w studiu Panoramy

Reklama

Iga i Tomasz Lisowie na spacerze

Reklama
Reklama
Reklama