O Natalii Niemen zrobiło się głośno w tym roku po występie w Opolu. Piosenkarka wykonała za sprawą nowoczesnej technologii w duecie z ojcem utwór "Dziwny jest ten świat". Wykonanie poruszyło miliony Polaków i podbiło internet w ciągu kilku godzin. Teraz Natalia pracuje nad nową płytą. Nie jest jej jednak łatwo nagrywać piosenki, bowiem cały czas słyszy zarzuty dotyczące jej stylu śpiewania.

Reklama

- Słyszę zarzuty, że kopiuję tatę, a ja po prostu sięgam do tych samych wzorów. I podobnie jak on "lubię gdy muzyka wyrywa z krzesła". Zewsząd słyszałam, że nie dorastam ojcu do pięt. Swój występ w Opolu w 1998 roku wspominam jako koszmar - tłumaczy Natalia w rozmowie z "Pani".

Córka Niemena nie wspomina również kolorowo początków swojej kariery:

- Brakowało mi warsztatu wokalnego. Byłam niemądra, dałam się wykorzystać ludziom, którzy zapewniali, że świetnie mi idzie. Wyszedł z tego artystyczny falstart. Moja wrażliwość bardzo mi ciążyła. Nadal tak jest, dlatego mówię, że mam w życiu pod górkę, z tym, że dziś jestem dużo dojrzalsza.

Natalia zauważa o długiej serii porażek drugie dno:

- Dziś już wiem, że wszystko wydarzyło się po to, bym nauczyła się słuchać siebie. - kontynuuje na łamach "Pani".

Wróżycie jej dalszą karierę w show-biznesie? Niedawno jeszcze ona sama zapewniała, że "zalatuje tatą, ale nie chce mu dorównywać".

Zobacz także
Reklama

Natalia Niemen i inne gwiazdy na festiwalu w Opolu:

Reklama
Reklama
Reklama