Na początku ostatniej dekady, kilka milionów Polaków każdy piątek spędzało tak samo. Godzina 20.00, TVP2 i program "Europa da się lubić". Na przestrzeni lat show Moniki Richardson wylansowało kilka nazwisk i otworzyło drzwi do kariery, m.in. Steffenowi Moellerowi, Conrado Moreno czy Kevinowi Ainstainowi. Dzisiaj ich gwiazdy trochę zbladły. Podobnie jest też z Elisabeth Dudą.

Nieco zapomniana przez publiczność Elisabeth, wróciła na salony. Francuzka pojawiła się na premierze filmu "Śladami Marii Skłodowskiej-Curie". Dojrzała, wyszczuplała i zmieniła kolor włosów. Jakby tego było mało, nosi okulary - modne od lat "kujonki". I, co ważne, nadal zachowuje się tak jak przystało na kobietę z klasą.

Duda nie okazywała się być speszona obecnością fotoreporterów. Wprost przeciwnie - z chęcią uśmiechała się i pozowała do zdjęć. Być może szykuje jakiś powrót?

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama