Od kiedy pojawiły się pierwsze informacje o związku Dody z Błażejem Szychowskich, w mediach rozpoczęto dyskusję o rywalizacji między Rabczewską a Edytą Górniak, która chciałaby ponoć dalej współpracować z choreografem.
Okazuje się jednak, że Górniak chyba przestała wierzyć w talent tancerza i deklaruje, że nie chce powierzać tak odpowiedzialnych zadań jak ułożenie choreografii, nowemu chłopakowi Dody.
-Nie, nie planowałam ani nie planuję powierzenia Błażejowi Szychowskiemu choreografii moich koncertów ani też szczególnie choreografii do mojej trasy koncertowej po premierze nowej płyty. To naprawdę ważne i odpowiedzialne zadanie. Proszę zauważyć, że odkąd zarządzam swoją firmą, bardzo skrupulatnie wybieram osoby do poszczególnych projektów, oceniając według własnych kryteriów ich kompetencje dla danego tematu i moich potrzeb- wyznała w rozmowie z „Super Expressem” Górniak.
Czyżby Edyta Górniak twierdziła, że Szychowski, który wystąpił w jej teledysku, nie jest na tyle dobrym tancerzem, żeby tworzyć dla niej choreografię? Ciekawe co na to Doda…

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama