Doda nigdy nie ukrywała, że raz na jakiś udziela obszernego wywiadu-rzeki, w którym porusza wszystkie ważne kwestie mogące zainteresować jej fanów. Ostatnio wokalistka dość długo milczała, teraz jednak zdecydowała się na rozmowę z jednym z magazynów. Opowiedziała tam między innymi o konflikcie z Agnieszką Szulim i przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Przypomnijmy: "Chciałam stanąć z Agnieszką twarzą w twarz"

Reklama

W wywiadzie nie mogło też zabraknąć fragmentów poświęconych miłości nowemu facetowi gwiazdy. Doda od jakiegoś czasu spotyka się z tajemniczym mężczyzną, którego tożsamości nie chce ujawnić z, jak sama twierdzi, bardzo prostego powodu - medialność jej poprzednich związków znacznie przyczyniła się do ich rozpadu. W rozmowie z "Galą" Rabczewska wyznaje, że poważnie myśli o ślubie i planuje już małżeństwo. Nie chce jednak mówić więcej o swoim facecie.

Może ostatnio życie nauczyło mnie, żeby podchodzić do miłości trochę asekuracyjnie. Oczywiście do momentu, gdy się zakocham, bo później powtarzam te same błędy. (śmiech) Czyli bez asekuracji, bez znieczulenia. Gram z miłością w cztery ognie. Ja skaczę w ogień, a niektórzy marzą tylko o iskrze. Cieszę się, że mam taki charakter, który powala mi doświadczać wielkich emocji. Bo tylko one są sensem życia (...) Nie opowiem o swoim chłopaku. Już wiem, że za często opowiadałam o poprzednich - tłumaczy w magazynie.

Zależy jej jednak na ślubie i o tych planach mówi już nieco śmielej. Wspomina też zabawną anegdotkę z czasu Świąt Wielkanocnych.


Doda: W planach mam - i to jest dla mnie najważniejsze - zamążpójście. Dlatego żeby spełniła się ta przepowiednia, wymusiłam oblanie mnie dużą ilością wody na śmingus-dyngus. Musiałam to wymusić. Za moich czasów, jak był śmingus-dyngus, to człowiek bał się wyjść z domu, a teraz? Jakiś chłopiec spytał, czy może zrobić mi zdjęcie, a ja na to: "Nie będzie żadnego zdjęcia! Dlaczego mnie nie oblałeś?". "To ja mogę panią oblać?" - spytał wystraszony. "Ty się mnie pytasz?! W tej chwili masz mnie oblać, żebym miała szczęście i żebym wyszła za mąż!". "A mogę pożyczyć od pani butelkę?". "Dobra, masz, tylko nikomu nie mów!". (śmiech)

Gala: Czyli będzie ślub?

Doda: Byłam cała mokra, więc chyba tak.

Gala: Ale mówisz o tym trochę znudzona.

Doda: Bo już jeden miałam.

Gala: To po co Ci w ogóle to małżeństwo?

Doda: Żeby mieć wspomnienia, żeby coś opowiadać na starość

Myślicie, że taka taktyka przyniesie skutek i paparazzi nie dopadną Dody z jej nowym facetem?

Zobacz: Zagraniczna gwiazda nagrała przebój Dody. Wydała go nawet na płycie

Zobacz także

Reklama

Doda na wakacjach w Hiszpanii:

Reklama
Reklama
Reklama