Cały świat żyje obecnie dramatycznymi wydarzeniami, które mają miejsce na Ukrainie. Od kilkunastu już tygodni u naszych wschodnich sąsiadów trwa walka opozycji z rządami Janukowycza, a w ostatnim czasie przybrały one krwawy przebieg. Również gwiazdy nie pozostają obojętne na to, co widzimy w codziennych relacjach z Kijowa. Przypomnijmy: "Oni krwawią i walczą! To dzieje się naprawdę"

Reklama

W takich sytuacjach szczególnie zmobilizowani są dziennikarze, którzy relacjonują wydarzenia z Ukrainy na bieżąco. Niektórzy z nich, mimo grożącego niebezpieczeństwa, zdecydowali się nawet na przygotowywanie materiałów prosto z Kijowa. Wśród nich znalazła się Beata Tadla, która przygotowuje bezpośrednie relacje dla "Wiadomości". We wczorajszym wydaniu mogliśmy zobaczyć ją niezwykle zdenerwowaną, wręcz roztrzęsioną. Dla bezpieczeństwa dziennikarka miała na sobie kamizelkę kuloodporną.

Poniżej Beata Tadla podczas wczorajszego wydania "Wiadomości". Powinna ryzykować życie?

Zobacz także
Reklama

Beata Tadla i Jarosław Kret w Międzyzdrojach:

Reklama
Reklama
Reklama